Rozdział 12.

871 19 0
                                        


Tak jakby go zamurowało. Odwróciłam się na piecie i poszłam do salonu wracając na wcześniejsze miejsce na którym siedziałam. Usiadłam na nim i założyłam nogę na nogę. Nagle do salonu wszedł wkurzony brunet. Podszedł do fotela na którym siedziałam. Fotel był duży więc było jeszcze miejsce na jedna osobę. Korzystając z niego usiadł obok mnie i przerzucił mi ramię na oparcie za mną. Przysunął swoje usta do mojego ucha.

-Zawsze mi mów takie rzeczy-szepnął-Jak inni pójdą zadzwonię do Noah i on znajdzie informacje o tym kimś kto do ciebie pisze i dzwoni-powiedział muskając moje ucho wargami.

Przeszedł przez moje ciało dreszcz. Delikatnie odsunęłam ucho od jego ust i przekręciłam głowę w jego stronę napotykając jego ciemne spojrzenie które-jak zawsze-przeszywało mnie na wylot.

-Gołąbeczki, może my wyjdziemy-powiedział Matt

-Nie

-Tak-powiedzieliśmy w tym samym czasie.

-Nie musicie wychodzić, ja i tak muszę się zbierać-powiedziałam wstając i sięgając po moją bluzę-Dozobaczenia chłopaki-powiedziałam i poprostu wyszłam.

***

Weszłam do domu i ściągnęłam buty. Pokierowałam się do salonu i kuchni gdzie spotkałam siedzącego przy wyspie kuchennej Tatę który ubrany był w czarna koszule i garniturowe spodnie. Ściągnęłam brwi.

-Hejka..-przeciągnęłam wchodząc głębiej do pomieszczenia.

-Muszę ci coś powiedzieć-zaczął

Zatrzymałam się na chwilę w miejscu.

-Tak?-zapytalam

-Mam nadzieję że nie będziesz..

-Do rzeczy tato. Czemu jesteś tak elegancko ubrany?-zapytałam wskazując na jego koszulę.

Oparłam się ręką o blat naprzeciwko mojego ojca.

-Idę na randkę-wydusił z siebie.

Lekko uchyliłam usta w zdziwieniu. Mój tata na randkę? Nie wychodził tak od 5 lat. Nowa kobieta?

-O Boże..-zaczęłam

-Spokojnie Raven tylko...-zaczął

-To wspaniale tato-powiedziałam

-Cieszysz się?-zapytał

-Oczywiście że tak. Od 5 lat nie wychodziłeś z nikim i się nie spotykałeś. Jestem szczęśliwa że sobie kogoś znalazłeś!-powiedzialam-powiedz mi, jaka ona jest?-zapytałam

Pokręcił głową z rozbawieniem.

-Po randce ci opowiem. Teraz muszę się zbierać-powiedział wstając i podchodząc do lustra w przedpokoju.

Podeszłam i oparłam się o framugę drzwi od kuchni. Skrzyżowałam ręce pod biustem i patrzyłam jak mój tata poprawia koszulę. W lustrze zobaczył że się na niego patrze i przechwycił mój wzrok zaprzestając ruchów.

-Co?-zapytał

-Nic, nic. Udanej randki, mam nadzieje że szybko ją poznam-powiedziałam zgodnie z prawdą chcąc iść do swojego pokoju.

Postawiłam nogi na dwóch stopniach wchodząc na górę. Nagle powstrzymał mnie jego głos.

-Raven-zaczął na co ja się odwróciłam-kocham cię-powiedział

Spojrzałam w ziemię a następnie spowrotem powróciłam do jego twarzy. Przybrałam delikatny usmiech.

-Ja ciebie też-odpowiedziałam.

Ride for Me Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz