Angel
Właśnie wracaliśmy już z studia. Klienci widząc Alastora byli bardziej delikatni co i tak nie sprawiało że czułem się lepiej bo czułem się jeszcze gorzej jak zawsze. Husk widząc moje przygnębienie chciał położyć dłoń na moim ramieniu lecz ja szybko się odsunąłem wpadając w Alastora. Prawie się wywróciłem przy tym ale Al mnie złapał przez co się wyrwałem bardziej i od nich odbiegłem w stronę hotelu. Husk z Alastorem spoglądali za mną a Husk krzyczał za mną cały czas Angel i Angel ale ja to zignorowałem. Byłem w dużych emocjach i miałem dosyć dotyku na dzisiejszy dzień. Chciałem wsiąść dragi i iść spać. A przy okazji się najebać procentami. Kurwa tak tego nie cierpię... Przynajmniej tym razem Val mnie nie zgwałcił... Prędko przypomniałem sobie że miałem uwieść Huska i Alastora by udowodnić Cherry że nie jestem słaby i dam radę to zrobić. Alastor się nagle zmaterializował przede mną przez co znowu do niego dobiłem a ten mnie złapał i postawił przed sobą.
- Wydaje mi się że ja przeżyłem większe emocje niż ty patrząc na to mój drogi. Ale wiem jak się czujesz mój drogi.
- NIE WIESZ JAK SIĘ CZUJĘ! NIGDY NIE BYŁEŚ WYKORZYSTANY SEKSUALNIE! ALBO ZGWAŁCONY! JAK ROBI V- Zacząłem się bo zrozumiałem co właśnie powiedziałem. Alastor spojrzał na mnie prosto w oczy.
- Najwidoczniej mnie nie znasz mój drogi. Powiedziałem że wiem. Sam to przemyśl nic więcej ci nie powiem. - Al po tych swoich słowach zniknął w cień.
Czy Alastor był wykorzystywany seksualnie? Przynajmniej na to skazywała jego wypowiedź... A co jeśli zraniłem go teraz tym?... Kurwa jestem kretynem... Ale skoro mi to wyznał może nie w pełni słowach lecz tak że mogłem to zrozumieć to znaczy że zaufał mi w jakimś aspekcie? Możliwe. Może powinienem go prosić że się uniosłem. Dotarłem do hotelu gdzie już w progu stał Alastor i rozmawiał z Charlie a Husk siedział przy barze i patrzył na mnie. Podszedłem do baru i usiadłem na swoje miejsce.
- Val cię krzywdzi prawda?
Spojrzałem na Huska wielkimi oczami. - Al ci powiedział co odpowiedziałem?...
Alastor podszedł do nas i się odezwał. - Mój drogi nie powiedziałem mu nic a dla poprawy swoich słów wykrzyczałeś a nie powiedziałeś więc myślę że kotek to usłyszał.
Alastor zniknął jako cień a Charlie podeszła do mnie i Huska. - Robi ci coś więcej oprucz bicia? - Zapytała przejęta blondyna. - To ty wiesz o tym i milczysz? - Odezwał się kotek.
- No przyszła niespodziewane do studia Vala mimo zakazu który dostała odemnie... I widziała jak Val mną rzuca... Chyba zrobił to celowo by wywołać u niej złość i zobaczyć co zrobię... Udało się mu wkurzyć ją a mnie przerazić jeszcze bardziej...
- Musisz się od niego zwolnić. - Stwierdziła.
- Ma moją duszę nie mogę...
Spuściłem głowę w dół i pobiegłem szybko do mojego pokoju bo odechciało mi się nawet pić alkohol. Rozpłakałem się odrazu i wyjąłem dragi z szuflady w biurku. Zażyłem ich dosyć dużo co ponownie mogło mi zaszkodzić i mogłem wylądować w szpitalu lecz w tym momencie miałem w to wyjebane. Miałem jeszcze prochy w buzi i nie połknąłem ich a przede mną pojawił się Al. Spojrzałem lekko na niego.
- Wyplówaj to. - Rozkazał mi.
Kiwnąłem ino sprzecznie głową i je połknąłem. Alastor szybko odrazu po tym gdy połknąłem dragi rozszerzył mi buzię na siłę i wsadził dwa palce do gardła przez co zwymiotowałem lecz Al dał mi pod buzię wtedy swoją dłoń czego w życiu bym się nie spodziewał że coś takiego zrobi... Nie wiedziałem czy mam się cieszyć że tak zrobił czy raczej go przeprosić że to połknąłem... Husk wszedł do mojego pokoju gdy przestałem wymiotować i zrobił wielkie oczy gdy zobaczył to co zobaczył. Al tylko pstryknął a jego rękawiczka już była czysta i wziął dłoń od mojej buzi w tym samym czasie. Spojrzałem lekko na Al a i jeszcze przetarł mi usta chusteczką po czym też zniknął chusteczkę. Husk podszedł do nas i spojrzał w moje zwołane oczy ale również też pełne zaskoczenia bo nie umiałem zrozumieć. Równie dobrze mogłem zwymiotować na podłogę a on też by pstryknął i tego nie było. - Jeszcze raz weźmiesz taką ilość dragów na raz a przysięgam że ci wydłubię oczy byś nie mógł już spojrzeć na nie. - Powiedział Al śmiejąc się przez co też się zaśmiałem pod nosem. Kurwa będę musiał odpowiedzieć to Cherry.
- Co to kurwa miało być Alastor?! Do kurwy?! - Zapytał kotek podnosząc swój głos. Al spojrzał na Huska i chyba się zawstydził bo zniknął odrazu a Husk wybiegł z mojego pokoju. Położyłem się do łóżka i zamknąłem oczy płacząc w poduszkę. Totalnie zapominając o Futsie...Alastor
Szybko pojawiłem się u mnie w pokoju i zacząłem z trudem oddychać. Kurwa sam nie wiem co wemnie wstąpiło jakoś działałem szybko i nie przemyślanie. A jakoś też zaczynało mi to być naprawdę żal po tym jak wykrzyczał mi prosto w twarz co robi mu Val bo na koniec swojej wypowiedzi się jeszcze skrępował i było widać ból w jego oczach. Chciałem go jakoś pocieszyć lecz nie wiedziałem w jaki sposób ale po tym co zrobiłem wstyd mi się pokazywać na oczy zwłaszcza im obydwóm. Co ja sobie myślałem kurwa. Miałem jeszcze inne zamiary lecz się powstrzymałem. To że nie lubię seksu nie znaczy że nie lubię innych rzeczy które innych mogą nie jarać a mnie tak. Jestem jakimś psychopatą kurwa jem jelenie oczywiście zabite i ludzi a do tego... Kurwa nie mogę o tym myśleć. Jeszcze Husker to widział ciekawe co teraz sobie o mnie pomyślał... On nie zna żadnych moich upodobań jedyną tajną rzecz którą wie to że celowo zakrywam ogon bo dotykanie to może mnie podniecić a że nie lubiłem seksu i takich rzeczy wolałem zakryć ogon tak by nikt nie wiedział o nim. Nadal nie mogę uwierzyć w to co zrobiłem lecz chyba lepiej to niż co serio zamierzałem lecz się powstrzymałem. Dla mnie i dla Rosie to jest akurat normalne jedzenie takiego czegoś jeśli tak to mogę nazwać lecz niektórzy serio mogą uznać to za rodzaj psychopatyzmu. No cóż Angel kocha sperme za to ja co innego i chuj zrobiłem z siebie kretyna już mu się na oczy nie pokażę ani Huskowi. Muszę to przedyskutować z Rosie może mi doradzi...
____________
Pisałam to o 3:00. Wiem poniosło mnie. XDd...
CZYTASZ
Alastor VS Husk Czyli RadioDust VS HuskerDust
FantasíaAngel nie wraca do hotelu od tygodnia. Po pracy z Valem gdy kolejny raz Val wykorzystał Angela to załamał się jeszcze bardziej niż zwykle. Angel dostaje ciekawą propozycję od Cherry. Czy Angel zdoła się propozycji czy raczej polegnie wystawionemu mu...