Husk
Zastanawiam się czy pogadać z Angelem o tym co sprawiło że to zrobił ale nie chcę poruszać z nim takich tematów bo może go to urazić czy coś. Mogłem iść za nim wtedy i żałuję że nie poszedłem. Poszedłem do pokoju Angela i bez pukania do drzwi poprostu sobie wszedłem do jego pokoju. Angel na mnie spojrzał i podszedł do mnie. - Przyszedłeś się ruchać? - Powiedział odrazu Angel. - Nie. - Powiedziałem stanowczym głosem. Po czym dodałem - Chcesz pogadać z barmanem? - Na co Angel odpowiedział - A mogę z psychologiem? - Spojrzałem na Angela. - Mam zostać twoim psychologiem? - Zapytałem a Angel kiwnął mi tylko głową że tak. To miłe że chce mi mówić o sobie i swoich problemach ale nie wiem czy zniosę każde jego narzekanie. Usiadłem sobie na łóżko Angela a Angel do mnie podszedł i usiadł do mnie na kolana przodem do mnie.
- Miałem zostać psychologiem a nie kochankiem że na mnie siadasz.
- A mogę tym i tym? - Zapytał.
- Jak ci odmówię to znowu będziesz uciekał z hotelu do barów?
- Tak - Odparł uśmiechając się.
- Okej ale usiądź obok. Czy ja właśnie zgodziłem się na związek z nim? Proszę że nie. Nie chcę. Angel usiadł obok mnie po czym położył mnie do tyłu i szybko położył się na mnie przodem do mnie. Przeszły mnie ciarki i zacząłem się bać. Zrzuciłem Angela z siebie w bok i usiadłem.
- Nie rób tak Angel.
Angel usiadł obok mnie i spojrzał na mnie nic nie mówiąc. Angel się oparł swoim policzkiem o moje ramię. On będzie się celowo lepić teraz. Spojrzałem na Angela.
- Poprzytulasz mnie?... Zaraz muszę iść do Vala... - Powiedział Angel bardzo smutnym głosem.
Rozłożyłem jedno skrzydło i dałem je na plecy Angela obejmując go skrzydłem.
- Już ci rozkazuje przychodzić? - Zapytałem.
Angel tylko kiwnął głową że tak i się do mnie mocno przytulił trochę wchodząc na mnie. Nawet urocze jak się przytula a nie tylko chce wyruchać.
Angel przytulał się jeszcze tak z 5 minut jakoś po czym mnie puścił i wstał. - Odprowadzisz mnie? - Zapytał Angel. Wstałem i powiedziałem - Okej.
Poszedłem z Angelem na dół do holu. Angel szedł cały czas przy mnie patrząc na mnie jakbym miał mu uciec. Alastor nagle pojawił się przed nami i stanęliśmy. - Gdzie się wybieracie? - Zapytał.
- Angel idzie do - po czym dodałem pod nosem po cichu
- Do pracy. Do Vala.
Alastor spojrzał na mnie po czym na Angela. Alastor się uśmiechnął. - Pójdę z wami. - Powiedział Al. Czyli idziemy w trzech do Vala. Robi się ciekawie. Dlaczego Alastor chce iść z nami? Nie jest taki zazwyczaj. Zacząłem coś podejrzewać lecz nie wiedziałem co Alastor chce że z nami idzie. Wyszliśmy z hotelu i w totalnej ciszy Angel zaprowadził nas pod swoje miejsce pracy. Angel otworzył drzwi i poszedł do studia Vala a ja z Alastorem za nim. Val spojrzał na Angela.
- O widzę że przeprowadziłeś swoich kolegów? - Uśmiechnął się Val mówiąc. Po czym dodał
- Bardzo miło was widzieć.
- Jesteś szefem Angela? - Zapytałem.
- Tak, jestem jego szefem.
Teraz zauważyłem z Angelem że Alastor zniknął i go nie ma. Już wiedziałem że coś knuje.
- Usiądź sobie eee nie wiem jak masz na imię. Usiądź sobie kocie na krzesełku gdzieś albo na pufie gdzie chcesz. Możesz zostać i popatrzeć jak Angel pracuje.
- Dobrze. - Odpowiedziałem szefowi Angela.
Usiadłem sobie na pufie obok drzwi. Angel podszedł do Vala i było widać że się boi. Val podniósł Angela na ręce i posadził na komodzie.
- Dzisiaj ja cię przyszykuje bo widzę że nie miałeś już dziś czasu a ja mam czas.
Angel kiwnął mu głową że okej.
Nagle wszedł do pomieszczenia Vox a za nim Alastor.
- Możecie go odczepić odemnie? - Zapytał Vox wkurwionym głosem.
- Ja tylko pomagam ci odciąć kable. - Powiedział Alastor śmiejąc się.
- MOŻECIE MNIE NIE WKURWIAĆ?! WYPIERDALAĆ! SZYKUJĘ ANGELA! - Krzyknął wściekły Val. Vox szybko wyszedł z pokoju a Alastor usiadł obok mnie. Spojrzałem na niego odrazu pytającym wzrokiem.
- No co? - Spytaj Al śmiejąc się.
- Cisza. - Powiedział Val wkurwionym tonem. Angel odrazu się spiął i zauważyłem że jest zestresowany. Alastor gdy to zauważył odrazu zamilkł. Valentino rozebrał Angela do naga po czym ubrał Angelowi jego body. Były różowe i miały serduszko na biuście. Val ściągnął Angela z komody i postawił go przy sobie. Val poszedł do garderoby. Angel spojrzał w moją stronę i zrobił wdech.Alastor
Chciałem się pozbyć Voxa dlatego poszedłem do niego odrazu. Pomyślałem że jeśli przetnę mu kable to już po nim i tak właśnie chciałem zrobić ale on odrazu gdy mnie zobaczył wybiegł jak ostatni tchórz i uciekł do Vala. No debil kurwa debil z niego. Vox poszedł po tym gdy Val uniósł głos a przyznam że sam się trochę wystraszyłem. Val wszedł do garderoby a Angel spojrzał w stronę Huska. Widziałem w jego oczach strach, smutek i przygnębienie. Widziałem że jest mu wstyd i jest skrępowany ale jednocześnie jest obsrany ze strachu. Angel podszedł w moją stronę i Huska. - Gdyby coś to... To jesteście obok?...- Zapytał a ja przechyliłem głowę w bok. Angel się lekko uśmiechnął do mnie. Husk chyba kalkulował bo spojrzał na mnie po czym na Angela na zmianę około dziesięć razy bardzo szybko. - Będziemy - Westchnąłem pod nosem bo uznałem że Husk nie odpowie mu na pytanie więc ja musiałem. Angel się uśmiechnął bardziej a Val wyszedł z garderoby. Nie ukrywając odruchowo gdy spojrzałem w górę na Angela przejechałem wzrokiem po jego kroczu bo jak by inaczej skoro ja siedzę ale coś mówiło mi stylu głowy że mam tam spojrzeć ponownie i z trudem się powstrzymałem. Kurwa co się ze mną dzieje przecież ja taki nie jestem halo oco chdozi co jest ze mną nie tak do kurwy. Husk spojrzał na mnie i przywalił mi w łeb lekko zapewne na opamiętanie. Val poszedł do Angela i do nas. Val chwycił Angela za rękę a Angel odrazu się wystraszył a jego uśmiech zniknął. Val posadził Angela na łóżku i mu zrobił makijaż po czym Angel nagrywał jakieś tańce nie tańce przed kamerą. Wyglądało to nawet okej ale z mojej perspektywy chciało mi się śmiać lecz się musiałem powstrzymać. Siedzieliśmy tak patrząc na niego z pięć jebanych godzin. Po nagrywkach Val pozwolił Angelowi "chwilę" odpocząć. No ciekawe co dalej ma dla niego zaplanowane.
CZYTASZ
Alastor VS Husk Czyli RadioDust VS HuskerDust
FantasiAngel nie wraca do hotelu od tygodnia. Po pracy z Valem gdy kolejny raz Val wykorzystał Angela to załamał się jeszcze bardziej niż zwykle. Angel dostaje ciekawą propozycję od Cherry. Czy Angel zdoła się propozycji czy raczej polegnie wystawionemu mu...