Arrigo
Moja żona opuszcza łazienkę jako ostatnia, stoję w sypialni i osuszam włosy ręcznikiem. Dałem jej przestrzeń aby mogła przebrać się w spokoju. Kątem oka dostrzegam, jak nieśmiało wychyla się za drzwi, a kiedy stawia jedną nogę na dywanie sunę wzrokiem po jej odsłoniętej nodze aż do materiału białej koszuli nocnej, która jest cholernie krótka, ledwo co zasłania te dolne partie ciała i nie pozostawia wiele wyobraźni. Hm...Moja żona sama nie wybrałaby sobie tak skąpej bielizny, chyba ktoś musiał jej w tym pomóc. Elisa wdaje się być więcej niż zawstydzona swoim strojem. Kończę osuszać włosy, ręcznik przewieszam przez oparcie fotela.
- Będziesz tak chowała się za tymi drzwiami całą noc? – Pytam, na co ona nieznacznie się obrusza. Powoli kręci głową, zamyka w końcu te cholerne drzwi i staje przede mną. A mnie zapiera dech, aż ciężko mi przestać tak ostentacyjnie na nią patrzeć. Bo kurwa mam przed sobą czyste uosobienie seksu. Moje bokserki nagle stają się ciasne, mimo wszystko odwracam wzrok, bo muszę, nie chcę by czuła się jeszcze bardziej skrępowana.
- Skoro czujesz się niekomfortowo, to może zmień piżamę – Proponuje jej.
- Nie chcę – Rzuca, ale mówi to bez przekonania. To jest trochę tak jakby strach na ten moment był zbyt silny. Podchodzę do niej, moje włosy to teraz totalny nieład, ale nie zaprzątam sobie nimi głowy. Kładę moją dłoń na jej plecha i przyciągam ją do siebie, tak blisko, że przez cieniutki materiał koszuli nocnej czuję jej sterczące sutki na swojej klatce piersiowej. Pochylam głowę i całuję ją namiętnie. Obracam ja tak by plecami znalazła się do łóżka, pcham ją lekko i ta przewraca się na nie. Zawisam nad nią, i znowu zaczynam ją całować, z początku delikatnie potem z każdą sekundą podkręcam tempo. Mocno wpijam się w jej czerwone wargi, chcę sprawić żeby te pocałunki zrobiły breje z jej mózgu, by poddała się doznaniom i skończyła tak wszystko doszczętnie analizować, a przed wszystkim przestała tyle myśleć. Bo kobiety niestety wszystko lubią analizować, rozkładać na części pierwsze dostrzegać detale, których my mężczyźni w ogóle nie widzimy. Daje jej kilka sekund by odsapnąć wtedy liżę ją po szyi, przygryzam. Moje usta na jej rozgrzanych to jest najlepsze połączenie ever. Wiem, iż zaraz muszę przestać bo zacałuję ją na śmierć. Gdy kończę, Elisa jest już cała rozgrzana, właśnie o to mi chodziło, doprowadzić ją do tak mocnego stanu oszołomienia, żeby potem nie miła czasu pozbierać myśli.
Elisa głośno dyszy, jej brązowe włosy rozsypane są na poduszce. Z przyjemnością obserwuję jej czerwone i nabrzmiałe usta. Podnoszę się na łokciach i wygodnie rozgaszczam się między kolanami mojej żony, ona obserwuje mnie z pod wpółprzymkniętych powiek. Jeszcze nie doszła do siebie, a ja wykorzystuję jej rozkojarzenie, dotykam jej wierzchniej strony uda, skóra w tym miejscu jest tak miękka w dotyku. Moje palce suną po udzie, aż docieram do białej koronki, odchylam materiał majtek. Uśmiecham się szyderczo widząc co znajduje się pod bielizną. Zmieniam pozycję, klękam na ziemi przed łóżkiem, a rozłożone nogi Elisy przysuwam sobie do twarzy, tak żeby centralnie przed oczami miał jej cipkę. Elisie ucieka głośne westchnie z usta, ale wydaje się być dalej zamglona pieszczotami. Jednym ruchem zrywam jej majaki z tyłka, wtedy ona próbuje wstać, no może trochę przesadziłem, ale nie mogłem się kurwa powstrzymać. Elisa siada na łóżku patrzy na mnie karcąco. Ramiączko koszuli nocnej osunęło się jej z ramienia, przez wydatny dekolt jestem w stanie dostrzec jej ponętne piersi w całości. Siedzi przede mną rozkraczona i wygląda tak cholernie seksownie, ma włosy w nieładzie, a skóra na jej policzka jest różowa, oczy błyszczą od dotąd skrywanych emocji, a to jeszcze nie koniec. Palcem muskam fałdy skóry, szukając tego magicznego guzika. Z ust dziewczyny wydobywa się jęk i właśnie wtedy zwiększam nacisk i przyśpieszam swoje ruchy. Moja żona znowu opada na łóżko, poddając się całkowicie moim pieszczotą, nie wiem czy kiedykolwiek sama odkrywała swoją seksualności, być może masturbacja jest dla niej obca. Więc z wielki zafascynowaniem obserwuję, jak zbliża się do orgazmu. Jej policzki robią się żywo czerwone, potem czerwień okrywa jej twarz oraz szyje i dekolt. Czuję że jestem blisko gdyż instynktownie Elisa wyciąga swoje biodra ku górze, wijąc się na pościeli.

CZYTASZ
Mafia: Naznaczony Tom 3
RomantikJestem, jak feniks. Wpierw musiałem spłonąć, by móc odrodzić się na nowo. Mimo wszystko to i tak nie zmyło ze mnie całkowicie grzechów mojego ojca. Jego zdrada naznaczyła mnie już na zawsze.... Arrigo po latach prób, wypracowuje sobie szacunek i odd...