18: Tih

3 2 0
                                    

Zebrałom się w sobie i wyszłom z pokoju. Nie mogłom wiecznie przed wszystkim uciekać. Wystarczy, że nie powiedziałom o sobie Camili – jeśli zaplanowałom, że porozmawiam o tym z mamą, to powinnom to zrobić, a nie ciągle wynajdywać kolejne wymówki, które pozwoliłyby mi tego uniknąć.

Mama siedziała w salonie. Oglądała telewizję, jednocześnie popijając herbatę. Zawsze uwielbiała herbatę, potrafiła wypić pięć kubków dziennie. Kiedy odkryłyśmy tofinki, przez jakiś czas piła herbatę praktycznie bez przerwy. Podłoga pod moją stopą zaskrzypiała lekko, co zwróciło jej uwagę. Spojrzała na mnie i uśmiechnęła się, a ja odwzajemniłom gest, wchodząc w głąb salonu i siadając obok niej na kanapie.

– Coś się stało, skarbie? – zapytała, odkładając kubek na stolik i kładąc dłoń na moim kolanie. Westchnęłom cicho, wzruszając ramionami. Po prostu to powiedz, pomyślałom. Tak jak wtedy, kiedy to przed nią wychodziłom z szafy.

– Mamo, czy uważasz, że Camila powinna o mnie wiedzieć? – zapytałom wprost. Chyba ją to zaskoczyło, bo zamrugała dwa razy, robiąc przy tym zabawną minę. Sytuacja była jednak poważna i nie było mi do śmiechu.

– W sensie, że o twojej tożsamości? – dopytała, na co pokiwałom głową. – Oh. Myślałam, że ona wie.

Przygryzłom lekko wargę.

– Nie. Nie powiedziałom jej.

Tym razem to ona westchnęła. Ścisnęła lekko moje kolano, po czym złapała mnie za rękę. Spojrzałom na nią tak, jak wtedy, gdy jej o sobie mówiłom, a ona zbyt długo milczała. Teraz jednak nie musiałom się bać, że będzie na mnie zła albo przestanie mnie kochać; obawiałom się tylko, że powie to samo, co Evelyn.

Nawet jeśli obie miałyby wtedy rację.

– Wiesz, że nie za bardzo się na tym znam. – zaczęła. Jej głos był łagodny i ciepły. – Domyślam się tylko, że powiedzenie komuś o sobie nie jest łatwe, nawet jeśli jesteś z tą osobą blisko. A raczej zwłaszcza wtedy. To twoja decyzja, kiedy jej o sobie powiesz. Chodzi o ciebie i o twój komfort, i nikt nie powinien od ciebie oczekiwać, żebyś zrobiło coś wbrew sobie.

– Ale jesteśmy razem. – przypomniałom. – Evelyn mówi, że teraz, kiedy jesteśmy parą, Camila powinna o mnie wiedzieć.

– A chcesz, żeby wiedziała?

Nie odpowiedziałom od razu. Oczywiście, że chcę, żeby wiedziała. Ale nie chcę jej mówić. Byłoby łatwiej, gdyby sama zauważyła i po prostu zaczęła używać właściwych zaimków i imienia, gdyby wszystkiego się domyśliła. Wiem, że nie mogę tego od niej oczekiwać, a prawdopodobieństwo, że naprawdę tak się stanie jest bliskie zera. Wszystko byłoby prostsze, gdybym nie musiało jej mówić, ale życie nie polega na tym, by wszystko było proste.

– Tih, wiem, dlaczego myślisz, że powinnoś jej powiedzieć. Camila ma prawo wiedzieć, że jesteś osobą niebinarną, że używasz innych form i zaimków. Umawiacie się. Myślę, że ty też chciałobyś wiedzieć, gdyby twoja ukochana osoba nie czuła się dobrze w swoim ciele, szczególnie, gdy mogłobyś zrobić coś, by poczuła się lepiej. Ale wyjście z szafy jest trudne. I nie musisz tego robić, jeśli nie czujesz się gotowe, naprawdę. Czasem lepiej jest poczekać, niż podjąć decyzję, której miałobyś później żałować.

– Myślisz, że Camila będzie chciała ze mną być, kiedy się dowie?

Tego pytania mama na pewno się nie spodziewała.

Widziałom w jej oczach, że chciała mnie zapewnić, że tak, Camila wciąż będzie mnie kochać, nawet jeśli dowie się, że nie jestem dziewczyną. Oczywiście, że chciała to powiedzieć; mamy zawsze chcą chronić swoje dzieci i dawać im poczucie, że wszystko będzie dobrze.

Zawahała się jednak. Poczułom w piersi ukłucie niepokoju. Nie mogła tego zrobić. Nawet jeśli chciała, nie mogła obiecać mi, że Camila mnie nie zostawi. Że nic się między nami nie zmieni, a już na pewno nie na gorsze.

– Mam taką nadzieję, skarbie. Camila to dobra dziewczyna.

Oparłom głowę o jej ramię, a ona objęła mnie, całując mnie we włosy. Nie chcę stracić Camili. Kocham ją. Ale jednocześnie, nie chcę ukrywać przed nią czegoś tak ważnego. Powinnom jej powiedzieć. Zrobię to. Nie wiem jeszcze kiedy i jak, ale na pewno to zrobię. Pozostało mi tylko wierzyć, że wszystko pójdzie dobrze i nasza relacja się nie zmieni.

Moths In The SunlightOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz