4. Browar przy Wiśle

181 16 4
                                    

– Natalia urodziła – Ola podsunęła Karolinie i Kaśce telefon pod nos. Na instagramie dawnej gospodarz klasy pojawiło się zdjęcie małej, dziecięcej rączki, trzymającej palec z podpisem Jaśmina, 13.06.2019.

– Jaśmina? – Kaśka skrzywiła się, skubiąc etykietkę od piwa. – Co to za imię w ogóle?

– Ja uważam, że bardzo ładne – Ola schowała telefon i utkwiła wzrok w przepływającym Wisłą tramwaju wodnym.

– Ja nie wiem, kiedyś to nie było takiego wydziwiania, każdy miał normalne imię i był szczęśliwy – odpowiedziała Kaśka.

– Ok, boomer – rzuciła Karolina.

– Kiedyś to były czasy, dzisiaj nie ma czasów! – dodała Ola i zaczęły się śmiać. Kaśka prychnęła tylko, dokończyła swoje piwo i wyciągnęła z bawełnianej torby kolejną butelkę. Zmieniła temat:

– Ale się ludzie rozkręcili na tej facebookowej grupce, co? Widziałyście post Maćka?

– Mówisz o tej grupie naszej klasy? – Ola ponownie wyciągnęła telefon. – A, faktycznie, coś jest.

– Co napisał? – Karolina zajrzała jej przez ramię.

– Chce zrobić parapetówkę i pyta ludzi, w który weekend są wolni.

– Super – skomentowała Karolina. – Idziemy?

– Ja bym poszła – stwierdziła Ola.

– Nie boisz się, że Filip też tam będzie?

– Nie, mam go w dupie.

– Ważne, żeby nie przyszły tam te dwie głupie krowy – stwierdziła Kaśka.

– I ten frajer Wojciechowski – dodała poirytowana Karolina.

– Pewnie nie przyjdą, nie kumplowali się z Maćkiem z tego, co pamiętam.

– Serio? Dam sobie rękę uciąć, że Bartek lajkował post.

– Zdajecie sobie sprawę, że cała nasza rozmowa przypomina gadkę jakichś gimbusów? – zachichotała Ola, nie odrywając wzroku od ekranu.

– Od czasu zjazdu absolwentów przeżywamy drugą młodość – Kaśka wyciągnęła paczkę papierosów. – Chcecie?

– Ej, dziewczyny – Ola odświeżyła stronę. Pokazała koleżankom zdjęcie kilku kolegów z klasy, którzy także właśnie siedzieli na schodkach, tylko trochę dalej. – No popatrzcie, jaki ten świat mały.

Ktoś wpada na schodki? Mamy bimberek – Kaśka przeczytała podpis. W rękach Piotrka dostrzegła butelkę bez etykiety.

– Dziewczynyyy, bo chłopaki są nad Wisłąąąą, idziemyyyy? – Karolina zaczęła przeciągać samogłoski i cała trójka wybuchnęła śmiechem.

– Faktycznie gimbaza – rzuciła Kaśka.

– Rozpoznajecie, gdzie oni siedzą? – Ola powiększyła zdjęcie.

– Ni chuja.

– Zapytam ich – napisała pytanie w komentarzu. Odpowiedź nadeszła bardzo szybko – było to zdjęcie barki, naprzeciw której siedzieli.

– Jak wyglądam? – Karolina wstała i obróciła się wokół własnej osi.

– Jak pół dupy zza krzaka – rzuciła Ola i wraz z Kaśką zaczęły się głupio śmiać. Karolina wywróciła oczami, po czym dziewczyny zabrały swoje rzeczy i zaczęły szukać kolegów pośród innych bywalców schodków.

Wkrótce znalazły czwórkę znajomych z klasy – Marcela, Dominika, Maćka oraz Piotrka – siedzących na dole schodków z pełną jeszcze butelką bimbru. Bardzo ucieszyli się na widok koleżanek, ale dostali też reprymendę, że nie poinformowali o swoich planach wcześniej.

35 || Taco HemingwayOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz