Pov: Evan
Całą trójką próbowaliśmy przekonywać Pandorę, by dała na razie spokój Regulusowi, jednak ona nas nie słuchała. Po wysłuchaniu nas od razu pobiegła do naszego pokoju wspólnego, a my ruszyliśmy za nią.
-Regulusie Black, ty tępy idioto!- Krzyknęła po przekroczeniu progu.
Regulus siedział na jednej z kanap przy kominku i czytał jakąś książkę, a gdy tylko usłyszał krzyk Pandory podszedł do nas.
-Dora, poczekaj. James naprawdę nie jest taki zły.- Zaczął, ale ona tylko prychnęła ironicznym śmiechem.
-Jasne. Najpierw mówisz, że do niego nie wrócisz, a teraz co? Ty masz kurwa jakąś dwubiegunowość? Mówiłam ci tyle razy, że masz sobie dać z nim spokój, bo on i tak cię zrani. A ty jak zwykle mnie nie słuchasz!- Krzyczała, wymachując rękami.
-Pandora, to moje życie! Wybaczyłem Jamesowi, bo mi na nim zależy! To co wcześniej mówiłem nie ma już znaczenia!- Kłócił się Black.
-Dobrze. Skoro to twoje życie, to przestań zrzucać na nas swoje problemy! Kiedy zerwałeś z Potterem, wszyscy się tym przejmowaliśmy. Staraliśmy się poprawić ci humor, martwiliśmy się o ciebie!- Wrzeszczała Lovegood.
-Dora, spokojnie. Chcesz wrócić do dormitorium?- Podeszła do niej moja siostra, widząc jak ludzie zaczynają się interesować ich wrzaskami.
-Nie, jeszcze jedno. Albo Potter, albo my.- Skierowała te słowa do Regulusa, a my spojrzeliśmy na nią zszokowani i oburzeni.
-Pandora! Nie możesz kazać mu wybierać!- Wtrącił się Barty.
-To nie w porządku. Może Potter zmądrzał i faktycznie jest szczery wobec Rega?- Dodałem.
-Nie.- Pokręciła od razu głową blondynka.
-Nie będę wybierał. A na pewno nie wybiorę ciebie.- Prychnął młodszy Black.
-Dość tego. Pandora, możesz nas zostawić? Powinnaś już wracać.- Westchnęła w końcu moja siostra.
Krukonka nie mówiąc nic więcej odwróciła się na pięcie i wyszła, a my odprowadziliśmy ją zmieszanym wzrokiem.
-Reg, nie powinieneś był tego mówić.- Odezwałem się.
-A ona może kazać mi wybierać?- Oburzył się.
-Nie, oczywiście, że nie. Po prostu to co powiedziałeś było nie miłe.- Wtrącił się Barty.
-W ogóle, ja nie rozumiem dlaczego ona się tak zezłościła.- Westchnął Reg.
-Pandora uważa wracanie do byłych za głupotę. Dlatego tak zareagowała. Zwłaszcza, że James cię zdradził, a ty mu to wybaczyłeś.- Wyjaśniła moja siostra.
-On naprawdę żałuje tego, co się stało.- Bronił swojego chłopaka Black.
-Dlaczego mówisz to nam, a nie Dorze?- Zauważył Barty.
-Nie chce z nią na razie rozmawiać. Muszę ochłonąć, ona też.- Powiedział Regulus.
-Idę do niej. Zapewne już się uspokoiła i żałuje tego, co powiedziała.- Powiadomiła Samantha i nie czekając na naszą odpowiedź, wyszła z pokoju wspólnego.
-Ja idę się uczyć. Reg, idziesz ze mną?- Zapytał chłopaka, a ten pokiwał głową.
-Mogę iść z wami? Nie chce zostawać sam.- Spojrzałem na nich błagalnie, a oni zaśmiali się ale pokiwali głowami na znak zgody. Uśmiechnąłem się zwycięsko i złączyłem dłoń z tą Barty'ego, po czym wraz z Regulusem ruszyliśmy do biblioteki. Tam wraz z szatynem zajęliśmy jeden ze stolików, a nasz towarzysz ruszył między regały po potrzebne książki.
CZYTASZ
Razem ponad wszystko|| Crosier/Rosekiller
FanfictionDla Evana i Samanthy Rosier miał być to rok jak każdy inny. Jednak gdy przyjeżdżają do Hogwartu,wszystko się zmienia. Razem będą musieli stawić czoła problemom,bo rodzeństwo przezwycięży wszystko.