21.

62 4 33
                                    

Pov: Evan

Minął kolejny tydzień, a ja nadal nie pogodziłem się z Bartym. Pandora próbowała z nim porozmawiać, jednak nie wiele to dało. Wręcz przeciwnie, Barty był na mnie zły, że ktoś wtrąca się w nasze sprawy. Tego dnia był piątek, a ja po lekcjach siedziałem wraz z moimi przyjaciółmi w pokoju wspólnym. 

-Nudzi mi się.- Jęknął Rabastan.

-To może w coś zagramy? Na przykład w Nigdy przenigdy. Ale bez alkoholu, bo musimy jeszcze pójść na kolację. Możemy zagrać z opuszczaniem palców.- Wpadła na pomysł moja siostra.

-To nie jest wcale taki zły pomysł.- Odezwała się Pandora, która leżała z głową na udach Samanthy. Odkąd się pogodziły, nie odstępowały od siebie na krok. 

-A nie jest nas za mało?- Zapytał Regulus.

-Ja mogę iść po Emily, Katy oraz Sarah, a ty idź po Syriusza i jego znajomych. Tylko niech nie bierze Pottera.- Odpowiedziała Samantha, a Black pokiwał głową. Po piętnastu minutach byliśmy już wszyscy w komplecie. Moja siostra przyprowadziła swoje współlokatorki, a Regulus wrócił ze swoim bratem, Remusem, Peterem oraz ku naszemu niezadowoleniu, z Jamesem Potterem.

-Kurwa, a ty tu czego?- Prychnąłem, spoglądając na okularnika.

-Pettigrew uparł się, że bez niego nie idzie.- Westchnął Regulus, patrząc na Jamesa z odrazą. Usiedliśmy na podłodze, a Rabastan postanowił zacząć grę. 

-Nigdy przenigdy nie byłem w związku.- Powiedział, a moja siostra, Pandora, Emily, Sarah, Katy, Syriusz, Remus, Regulus i James unieśli jeden palec.

-Nie wierzę, Evan Rosier nigdy nie był w związku?- Zaśmiał się Syriusz, patrząc na mnie.

-Jak widać.- Wzruszyłem ramionami.

-To ty nie jesteś z Crouchem?- Zdziwił się Pettigrew, a ja pokręciłem głową, zerkając kątem oka na Barty'iego. -Pasujecie do siebie.- Dodał blondyn.

-Też tak myślę. Dobra, teraz ja. Nigdy przenigdy nie pocałowałam osoby tej samej płci.- Wtrąciła się moja siostra. Tym razem palce unieśli wszyscy, oprócz Katy Parkinson.

-O kurwa, Peter! Nie pochwaliłeś nam się?- Zaśmiał się Syriusz, patrząc na chłopaka. Ten zarumienił się i spojrzał na Jamesa Pottera.

-Nie było czym.- Powiedział cicho.

-Było aż tak słabo?- Wtrącił się Lupin.

-Na miejscu Pettigrew też nie chciałbym się chwalić, że całowałem się z Potterem.- Odezwałem się, widząc, jak ta dwójka wymienia się znaczącymi spojrzeniami.

-Co kurwa?- Zapytali wszyscy, patrząc to na Pottera, to na Pettigrew.

-Nie wtrącaj się, Rosier. A może ty się pochwalisz, z kim się całowałeś?- Okularnik uniósł brwi, a Barty zaśmiał się cicho.

-Myślę, że to już każdy wie.- Powiedział, a ja pokiwałem głową.

-Chwila, czyli wychodzi na to, że jestem jedyną hetero osobą tutaj.- Zaśmiała się Katy.

-Nie, jeszcze jestem ja. Tylko że ja pocałowałem się z jakimś kolegą mojego brata, po pijaku. Nawet nie wiem, jak miał na imię.- Zaśmiał się Lestrange.

-Dobra, teraz ja. Nigdy przenigdy nie podobał mi się ktoś stąd.- Odezwałem się i uniosłem drugi palec, patrząc na Barty'iego. On westchnął ale również podniósł palec. Palce podnieśli również Moja siostra, Pandora, Emily, Sarah, Syriusz, Remus, Regulus oraz James, a nawet Peter. Gdy ten ostatni chłopak uniósł palec, stało się jasne, że padł ofiarą nieodwzajemnionej miłości do Jamesa Pottera.

Razem ponad wszystko|| Crosier/RosekillerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz