Rozmowa z dzisiaj.
Ramoninth:
Ty: Ja pierdolę, NIE. X"""DDD
Ramoninth: Chill, akurat ten szablon zedytowałam czysto dla beki. XDDD To wiadome, że nie chciałabym, aby ci dwaj byli moimi rodzicami, mimo iż obu lubię. To by się NadŹle skończyło. XDDD
Ty: Dzięki Nadboże, bowiem już się obawiałem, że twoje szaleństwo się poszerza. XDDD
Ramoninth:
1. Jestem normalna, nie wiem o co ci chodzi.
2. Jednak mimo wszystko wyobraź sobie coś takiego: jesteś nastolatkiem i poznajesz dziewczynę. Jest spoko, wydaje się normalna, fajnie wam się razem spędza czas, po jakimś czasie też się w sobie zakochujecie. No i któregoś dnia uznaje, że przedstawi cię swoim rodzicom. Uznajesz, że spoko, w końcu by wypadało. No i idziecie do jej domu, dom jest normalny, jedynie jest w nim dość mało rzeczy jak na rodzinę trzyosobową. No ale na to uwagi nie zwracasz, w końcu nie widzisz całego domu, reszta rzeczy może być chociażby w pokojach danych członków rodziny. No ale twoja dziewczyna zabiera cię do salonu, jednak nie ma tam rodziców, jedynie co wydaje ci się nietypowe na salony, dwa monitory komputerowe i to niepodłączone do żadnych komputerów. No i nagle monitory same się włączają i na jednym z nich pojawia się VAL, a na drugim monitorze CABAL. I nim zdążasz jakkolwiek skomentować to wydarzenie w myślach, twoja dziewczyna zwraca się do nich: „Mamo, tato, poznajcie mojego nowego chłopaka.". xD
Ty:
1. CZY NAPRAWDĘ TRZEBA CI PRZYPOMINAĆ, JAKĄ ZEMSTĘ PLANUJESZ? X"""DDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
2. Nim dokończyłaby zdanie, byłbym już dwa wszechświaty dalej, jebać, że nie mam kosmoportacji. Z pojebami się nie zadaję. XDDD
Ramoninth:
1. Uda mnie się. Zobaczysz.
2. – powiedział Grzegorz, siedząc w bazie Slade'a jako jeden z jej mieszkańców.
Ty:
YOU ARE READING
SMS-y o zmroku.
Random„Ty: Welcome to the world, welcome to the world! Ramoninth: Czy ciebie do reszty pogięło? Przestań mi spamować tekstami piosenek! Ty: You got your popstar, I'll be your rockstar Ramoninth: Czego żeś się nażarł na noc? Ty: :D" Bo nie możemy być razem...