– Dosłownie myślałem, że wysadzi mnie z butów! Całe dwie godziny kopała mnie w krzesełko, a później nawet nie przeprosiła!Sunghoon roześmiał się głośno, obserwując agresywną gestykulację swojego chłopaka. Z namiętnością opowiadał mu o przebiegu pierwszego z jego egzaminów kończących letni semestr. Nie pominął faktu, że dziewczyna siedzącą za nim utrudniała mu skupienie i zniszczyła humor na resztę dnia.
– Następnym razem usiądź za nią i zrób to samo – parsknął.
– Wiesz co hyung, to naprawdę dobry pomysł – przytaknął – Zrzucę ją z tego krzesła.
Starszy pokręcił głową i zachichotał pod nosem. Sunoo obserwował przez ekran laptopa, jak Sunghoon poprawia poduszkę, na której opierał swój podbródek. Od razu po powrocie z egzaminu napisał do niego wiadomość z pytaniem o rozmowę i chwilę później, widzieli się przez kamerę.
Godzina minęła w mgnieniu oka, a po milionie przesłanych przez ekran buziaków w końcu się rozłączyli. Sunoo westchnął ciężko i zamknął laptopa, odkładając go na drugi kraniec łóżka. Spojrzał w stronę drzwi, a następnie na znajdujący się przy nich wieszak. Na jednym z nich, tym w kształcie kotka, wisiał klucz, który podarował mu Sunghoon. Jego własny, dzięki któremu następnym razem nie będzie musiał ściągać go z łóżka o siódmej rano.
Drugiego dnia jego wizyty w mieszkaniu Parka, gdy tylko usiedli do śniadania, rozpoczęli rozmowę o ewentualnej przeprowadzce Sunoo. Sunghoon potraktował ją naprawdę poważnie i wyciągnął nawet kartkę z długopisem, aby zapisać na niej wszelkie plusy oraz minusy tej decyzji.
Jednym minusem, jaki przyszedł Sunoo do głowy, było to, że zostawi Jungwona i Rikiego. Zaraz po tym rozpoczął video rozmowę na ich grupie i otrzymał reakcje, przez które Sunghoon wykreślili stworzony chwilę wcześniej punkt. Jungwon rozchylił szeroko usta, a później uśmiechnął się szeroko i zaczął życzyć mu szczęścia, tak jakby za chwilę miał brać ślub. Riki natomiast ustawił telefon tak, aby było widać jego ciało i rozpoczął taniec zwycięstwa, który zakończył krzycząc, że w końcu pozbędzie się Kima raz na zawsze.
Wiedział, że jego przyjaciele zawsze będą go wspierać, a gdy przeniesie się do Seulu, będą odwiedzać go przynajmniej dwa razy w tygodniu. Jungwon poprosił o własny kubek w ich mieszkaniu, a oni spojrzeli na siebie porozumiewawczo. Po przeprowadzce Jake poprosił Sunghoona dokładnie o to samo i wiedzieli, że teraz będą musieli kupić cztery kubki dla każdego z ich przyjaciół, a jeszcze kolejny dla Segyeon.
Na kartce pojawiło się natomiast naprawdę wiele plusów. Stwierdzili, że wspólne mieszkanie na pewno wzmocni ich relacje i sprawi, że nie będą musieli z utęsknieniem czekać na kolejne spotkania. Poprzez ciągłe przebywanie w swoich prywatnych otoczeniach poznają swoje nawyki, a jeżeli nie będą dogadywać się w jakiejś kwestii, będą mogli o tym porozmawiać i to naprawić.
Sunoo chciał zobaczyć Sunghoona w każdym jego wydaniu. Chciał oglądać jego twarz pogrążoną we śnie, kiedy obudzi się przed nim i będzie mógł delikatnie przeczesywać jego miękkie włosy. Chciał robić z nim śniadania, pić poranną kawę, żegnać się buziakiem przed tym, jak rozejdą się na studia i trening. Chciał ucinać z nim drzemki na kanapie, przesiadywać na balkonie w ciepłe wieczory, brać wspólne prysznice, jeść domowe babeczki z truskawkami i zasypiać z głową starszego na swojej klatce piersiowej.
Kolejny plus był związany z edukacją Sunoo. Argument jego chłopaka o tym, że przecież i tak będzie chciał zmienić kierunek studiów był jak najbardziej przekonujący. W Seulu miał o wiele większy wybór i sam Park zaczął wysyłać mu linki do stron uczelni, jakby miało to przyspieszyć jego przeprowadzkę.
CZYTASZ
lutz| sunsun
Fanficzakończone ✓ Przed rozpoczęciem pracy na lodowisku nikt nie powiedział Sunoo, że tuż przed zamknięciem ktoś na nim trenuje. instagram!au; pobocznie: wonki, heejake start: 04.07.24 end: 04.10.24 ™ THESTANA #1 w sunsun x 3 #13 w ff - 06.10.24