11.

746 20 6
                                        

- Myślisz, że to dobry pomysł?- zapytała Olga.

- Dziewczyna potrzebuje rozrywki.- powiedziała Paulina unosząc kieliszek do ust.

- Ja myślałam, że ona nie pije!- rzuciła Olga, a w jego głosie można było usłyszeć pretensje.

- Bo ona pije raz na rok, a czasem nawet wcale.- szepnęła patrząc na mnie a ja wywróciłam oczami.

- Ja tutaj jestem!- krzyknęłam z delikatnym uśmiechem.

- Tak, tak... Wiemy, to co idziemy w miasto? Jak taka akcja wydarzy się dopiero za rok, to musimy z niej skorzystać.- Olga od razu wstała z kanapy.

- No dobra, chodźmy.

                             ***

Po kilku drinkach i tańcach, czas w barze minął szybciej, niż się spodziewałam. Olga zawzięcie pisała z kimś na telefonie po czym oznajmiła, że jej kolega robi imprezę i musimy tam być. Dziewczyny wymieniły spojrzenia, a ja poczułam, że to może źle się skończyć.

Po dwudziestu minutach doszłyśmy do domu, który jak się okazało należał do Mateusza.

- Kolega, tak?- zapytałam kładąc dłonie na biodrach.

- No taki bliższy kolega.- zaśmiała się Olga po czym wprowadziła nas do domu, a muzyka wypełniła moje uszy.

Wnętrze było przytulne, pełne światełek i śmiechu. Mój wzrok natychmiast padł na Mateusza, który stał z drinkiem w ręku, rozmawiając z grupą znajomych.

- Piwko?- z zamyśleń wyrwała mnie Olga, a gdy przytaknęłam ruszyłyśmy do stolika, na którym stał alkohol.

- Cześć dziewczyny!- usłyszałam krzyk Adama.

Zauważyłam jak wszyscy kierują swoje spojrzenia na nas. Obie z Pauliną postanowiłyśmy nie unosić wzroku i przemknąć niezauważone. Uśmiechnęłam się delikatnie, a gdy Olga podała nam piwo Adam od razu oburzony stwierdził, że przecież ja nie piję.

- Kochany, zapamiętaj tę chwilę, bo to nie zdarza się często.- powiedziałam stukając jego butelkę po czym upiłam łyk.

Po jakimś czasie grupka wokół nas zaczęła się powiększać i poznałam Judytę, dziewczynę Kuby. Paulina zawzięcie rozmawiała z wszystkimi, a ja rozejrzałam się po pomieszczeniu i zauważyłam, że wzrok Mateusza jest skierowany na mnie. Po chwili chłopak uniósł szklankę w moją stronę uśmiechając się i wypił zawartość. Odłożył szklankę po czym wyszedł przez szklane drzwi.

- Idziemy zapalić, musicie ochłonąć.- Olga złapała mnie za rękę i wszyscy ruszyliśmy na balkon.

                            ****
Mateusz.

Stałem oparty o ścianę zaciągając się papierosem. Nagle usłyszałem głos Olgi, a zaraz za nią na balkonie znalazła się spora grupka osób.

- Mówię Wam, że tak jest.- powiedziała dziewczyna, której nie znałem starając się przekonać wszystkich, że ma rację.

- To gdzie ma pierścionek?- zapytał Adam unosząc dłoń Laury.

Zmarszczyłem brwi zastanawiając się o czym rozmawiają.

- Nie każdy jest bogaty, chłopak się stara uzbierać na pierścionek zaręczynowy.

- Co Ty gadasz?- zapytała Laura śmiejąc się.

- Nie musisz już tego ukrywać.- w głosie dziewczyny można było usłyszeć troskę.

- Ale ja nic nie ukrywam, nie słuchajcie jej.

IMPERFECT LOVE || SZPAKUOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz