12

3.6K 340 46
                                        

- Co?! - stałem w osłupieniu. - Niby czemu miałbym go przepraszać. To jego wina.- poczułem jak piecze mnie polik. Jiraiya uderzył mnie z liścia w twarz.
- Ile ty masz lat?! Powinieneś umieć się zachować. Nie wstyd ci?! - bialowłosy zaczął się na mnie wydzierać. Za kogo on się uważał? Nie jest moim ojcem, do cholery!
- Nie będę go przepraszać! - musiałem odpyskować.
- Nie dyskutuj! Maszeruj! Ale już! Wróć dopiero jak się z nim pogodzisz! - kończąc zdanie wypchnął mnie za drzwi domu i zatrzasnął je za mną. Odwrociłem się w jego stronę i usłyszałem tylko dzwięk przekluczania. Świetnie, pomyślałem.

Zdenerwowany poszedłem usiąść na ławkę w parku aby ochłonąć i wtedy ewentualnie podjąć decyzję co do moich działań.

Siedziałem tak chyba z godzinę. Skoro i tak nstepnego dnia miałem utknąć z nim w kozie to lepiej pogadać z nim wcześniej. Tym bardziej, że Iruka-sensei będzie patrzeć nam na ręce.

Ruszyłem w stronę domu Uchihy. Miałem tylko nadzieje, że jego brata akurat dzisiaj nie ma. Zatrzymałem się przed ich drzwiami i wyciagnąłem rękę aby zapukał. Zawachałem się jednak. Ale po chwili zapukałem. Odczekałem chwilę i drzwi się uchyliły. Niestety moje złe przeczucia się potwierdziły.
- Sądząc po twoim wyglądzie to ty jesteś Naruto - usłyszałem męski głos. Musiałem mocno zadrzeć głowę by spojrzeć na jego twarz. Patrzył na mnie surowo.
- Mógłbym porozmawiać z Sasuke? - spytałem nieśmiało.
- Haha. Nie ma takiej opcji.
- Kiedy ja musze! To ważne.
- Nie dyskutuj!
- Chcę go tylko przeprosić! Pozwól mi...
- Nie. Co jeśli się nie pogodzicie? znowu zaczniecie się szarpać?! Wynoś się stąd! - odepchnął mnie od drzwi.
- Nie mogę! Muszę z nim porozmawiać! - próbowałem jakoś przecisnąć się obok. Ale starszy Uchiha skutecznie zagaradzał mi wejście. Zacząłem krzyczeć i się szarpać.
- Sasuke! - zacząłem krzyczeć jego imię. - Sasuke!

Krzyczałem najgłośniej jak tylko potrafiłem. Nagle zadławiłem się powietrzem. Poczułem ból w miejscu, w które Itachi uderzył mnie pięścią. Jęknęłem cicho i upadłem na ziemię.
- Naruto? - usłyszałem jego głos. Próbowałem spojrzeć w jego stronę ale spowiła mnie ciemność...

_____________
Hahaha Jaka drama xD Jak myślicie pogodzą się wreszcie? ;D

Gwiazdkujcie i komentujcie! ;*

Do następnego x

SasuNaru - Alone ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz