Przeszły mnie dreszcze. On naprawdę chce mnie zabić, pomyślałem. Straciłem władze w nogach, które zrobiły się jak z waty.
- Jeśli tak bardzo chcesz ocalić swojego kochasia to musisz się poświęcić. - kończąc zdanie zarechotał. Było to dość dziwne. Jego głos zupełnie nie pasował do wydawanych dźwięków.
- Nic nie musi... - usłyszałem czyjś głos. To był Itachi. Również miał pistolet, który trzymał tuż przy głowie Hidana.
- Nie rozśmieszaj mnie! - zakpił. Nawiązała się bezsensowna rozmowa. Jedyne co mnie zaskoczyło to fakt, że dobrze się znali. Hidan łatwo dał się zmanipulować. Martwiło mnie tylko to, że ten kutas nadal celował we mnie.Korzystając z chwili wytchnienia zacząłem zastanawiać się co teraz. Wpakowałem się w duże kłopoty. Chciałem pomóc Sasuke, a chwilowo sam potrzebowałem pomocy...
- Nie obchodzi mnie co masz do powiedzenia! - Wydarł się Hidan. - Jeden z nich zginie! Powinieneś wiedzieć co spotyka ludzi, którzy nie dotrzymują umowy. Ten pieprzony pedał zapłaci za to!
- Sasuke nie jest pedałem! - wrzasnąłem. Nie mogłem tak leżeć bezczynnie.
- Ciekawe. To jak nazwiesz to, że ten pedał pieprzył się z każdym chętnym facetem?!
- On... - spojrzałem na Itachiego. Zbladł. Wiedziałem, że Uchiha był gejem ale przecież to nie oznacza od razu iż on uprawiał seks.
- Nie mów, że nie wiedziałeś. Pewnie do ciebie też ma zamiar się dobrać!Po chwili facet schował broń spowrotem do spodni. Odetchnąłem z ulgą. Itachi również przestał celować w przeciwnika. Jednak pistolet nadal trzymał w dłoni.
- Myślisz, że jak macie broń to możecie się pozbyć problemu? O ile wiem nas jest więcej - wtrącił się drugi mężczyzna. Wstałem gwałtownie. Spojrzałem na obu meżczyzn z pogardą. Otrzepałem się z ziemi jaka się na mnie znajdowała. Uspokoiłem się trochę po czym zdecydowałem się coś powiedzieć.
- Co mam zrobić żebyście uwolnili Uchihę? - spytałem łagodnie i z powagą na twarzy. Obaj mężczyźni zaczęli się śmiać. Gdy uspokoili się trochę, spojrzeli na siebie, następnie na resztę bandy niedaleko krzaków.
- Dobra, Naruto. Zrobimy inaczej. Jest pewna sprawa, którą możesz się zająć za nas. Wtedy będziecie mogli razem wieść beztroskie życie...
- Jaka sparwa? - spytał Itachi.
- Musisz kogoś zabić... - zamurowało mnie.
__________Udało się! Macie następny rozdział! ;3
Macie jakieś pomysły o kogo może chodzić? XD Hahaha
Gwiazdkujcie i komentujcie kochani ;3
Do następnego x

CZYTASZ
SasuNaru - Alone ✔
FanfictionNaruto pojawia się w nowej szkole. Od początku wpada w kłopoty. Dodatkowo poznaje tam tajemniczego chłopaka, ktory ma mroczną przeszłość. Czy ich drogi sie połączą? Jakie tajemnice skrywa nowy znajomy?