13

3.3K 347 22
                                    

Obudziłem się w środku nocy, krzycząc jego imię. Otworzyłem oczy i rozejrzałem się dookoła. Znowu byłem w pokoju Sasuke. Siedział na krześle obok mnie. Nie wiem czemu ale pomyślałem wtedy, że jest bardzo słodki kiedy śpi. Wyciagnąłem dłoń w jego kierunku i położyłem mu dłoń na włosach. Wstał jak oparzony i wlepił we mnie swoje onyksowe oczy.
- Wybacz, nie chciałem cie wystraszyć. - poczułem jak się rumienie.
- Po co do mnie przyszedłeś? - Próbowałem wstać ale ból brzucha mnie powstrzymał.- Nie powinieneś jeszcze wstawać.
- Nie źle mnie urządził twój brat - chciałem się zaśmiać ale tylko wykrzywiłem twarz z bólu. - Chciałem z tobą porozmawiać.
- Tak po prostu? - spojrzał na mnie krzywo.
- Eh... Sasuke. Dlaczego tu jestem? Znowu...
- Miałem cię zostawić nie przytomnego za ziemi przed domem? - uśmiechnął się arogancko.
- Mogłeś... Z resztą i tak nie miałbym gdzie wracać skoro z tobą bym nie porozmawiał...
- A to dlaczego? - Uchiha uniósł lekko jedna brew.
- Jiraiya zamknął cały dom na klucz... - prychnąłem.
- Czyli jeśli nie przyjmę twoich przeprosin to nie będziesz miał gdzie mieszkać, tak?
- Dokładnie. - Sasuke zaczął się głośno śmiać. Zirytowało mnie to. - Czego się śmiejesz?!
- Z ciebie, Mlotku!

Gdyby nie fakt, że boli mnie brzuch to znów zaczęlibyśmy się bić. Nikt nawet sobie nie wyobraża jak bardzo ten debil mnie denerwował.
- Nie śmiej się, Draniu! - po chwili nastała cisza. - To możemy porozmawiać?
- Nie wiem czy mamy o czym.
- Sasuke... Mam dość szarpania się z tobą. Myślałem, że byliśmy przyjaciółmi.
- A byliśmy? - głos Sasuke odbił mi się w uszach echem...
___________________
Hahaha xD

Jestem bardzo hamska...

Chiciaż na chwilę Naruto ogarnął dupe xD Ale Sasuke taki niemiły... ;C

Gwiazdkujcie i komentujcie ;*

Do następnego x

SasuNaru - Alone ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz