Właśnie jechałam do domu babci. Nie byłam za bardzo zadowolona z tego powodu. Przez kilka dni żegnałam się z moimi przyjaciółmi, z którymi pewnie się nigdy nie spotkam. Mile wspominałam wszystkie nasze wspólne chwile. Pojedyńcza łza spłynęła mi po policzku.
- Coś się stało skarbie? - spytała z troską mama.
Nie chciałam nic mówić. Ona dobrze wiedziała co się stało. Gdy tylko dowiedziałam się, że babcia nie żyję, byłam zrozpaczona, a mama od razu wyskoczyła z przeprowadzką do domku babci. Pamiętam jaką okropną awanturę jej wtedy zrobiłam.
- Ja nigdzie nie jadę !!! - wykrzyknęłam ze łzami w oczach - Ja nie chce! Nie zmusicie mnie !
- Kochanie, uspokój się - poprosiła mama - To doskonała okazja na lepsze warunki mieszkania, a tata będzie miał spokój przy pisaniu kolejnej powieści. Babcia bardzo chciała żebyś zamieszkała w jej domku, dlatego zapisała go tobie.
- Przestań ! - ryknęłam - Przestań tak mówić ! Nigdy nie kochaliście babci ! Chcieliście ją zabrać do psychiatry! Tylko czekaliście aż umrze , aby przejąć dom i skorzystać na tym !
Nie wytrzymałam i wybuchłam płaczem. Nie mogłam znieść myśli, że moja kochana babunia nie żyję. Była moim oparciem i najlepszą przyjaciółką.
- Ami, nic nie zmienisz. Pożegnaj się z przyjaciółmi i za dwa tygodnie wyjeżdżamy - odparła mama - I nie mów, że nie kochaliśmy babci. Tata i ja bardzo za nią tęsknimy. Zorganizujemy pogrzeb i odbędzie się za cztery dni.
Nie mogłam dłużej słuchać tych kłamstw. Ona nic nie rozumiała. Dla niej to lepsza praca i zarobki oraz radość z większego domu. Dla mnie to opuszczenie przyjaciół, wspomnień i powrót do domu babci, w którym jej brak.
- Nienawidzę cię - wychrypiałam.
- Jak ty się do mnie odzywasz ?! - syknęła.
- Wyjdź stąd! Teraz - warknęłam.
- Nie będziesz mi rozkazywać Ami - powiedziała mama ostrzegawczym tonem.
Wstałam cała się trzęsąc. Spojrzałam na nią pełnymi nienawiści oczami i rzuciłam się na nią. Szarpałam i drapałam ją bez litości. W chwili gdy tata wszedł do mojego pokoju zaalarmowany hałasem i krzykami, rozdzielił nas, a mnie rzucił ostrzegawcze spojrzenie i wyszedł z mamą u boku.
- Nic - odparłam z lekką nutą złości i wytarłam łzę.
O nic więcej mnie już nie zapytała do końca podróży. Wiedziałam, że szybko nie odbudujemy więzi matki z córką, ale ja nawet tego nie chciałam. Podobało mi się jak cierpiała. Materialistka i egoistka to są słowa opisujące moją mamę. Tata prawie nigdy się nie odzywał i nie angażował się w życie rodziny. Zazwyczaj zaszywał się w gabinecie i pisał powieści. Przyznam, że lubiłam go bardziej od mamy, bo w przeciwieństwie do niej był ciepłym i skromnym człowiekiem.
- Dojechaliśmy - nagle odezwał się tata.
Nie chciałam wysiadać, ale nie chciałam zachowywać się jak małe dziecko, więc wyszłam z auta , wyjęłam swoje walizki i od razu skierowałam się na tyły domu.Moim oczom ukazał się lekko zaniedbany ogród z huśtawką. To miejsce kochałam najbardziej. Usiadłam na huśtawce i wsłuchiwałam się w odgłosy przyrody. Niespodziewanie łzy zaczęły wylewać się z moich oczu litrami. Wszystko tutaj przypominało mi o babci. Jeszcze dało się wyczuć jej obecność. Siedziałam tak z dwie godziny. Kiedy się trochę uspokoiłam, postanowiłam wejść do domu. Automatycznie skierowałam się do pokoju babci. Kiedy tam weszłam zmurowało mnie . Moja mama sprzątała i wyrzucała pamiątki babci. Ona nie miała do tego prawa!
- Zostaw to ! - ryknęłam i rzuciłam się na nią.
- Co ty wyprawiasz? - spytała mama.
- Co ty wyprawiasz ! Wyrzucasz bardzo cenne pamiątki i rzeczy babci ! - próbowałam się uspokoić.
- Jak mam tu spać i funkcjonować, to chce pozbyć się tych śmieci - odparła mama.
- CO?!! - wykrzyknęłam - To nie będzie twój pokój. To MÓJ dom i ja będę mieszkać w pokoju babci. To jest za ważne miejsce abyś mogła tu spać !
- Smarkula - syknęła - Dobra ! Miej ten pokój i uspokój się !
Gdy wyszła z pokoju od razu padłam na łóżko i przy zapachu babci, zasnęłam myśląc o niej.
*******************************
I jak pierwszy rozdział? Podoba się ? Wiem, że na razie mało się działo, ale obiecuję, że w następnych będzie się działo :)
Poproszę o komentarze :) Nie bójcie się czegoś skrytykować, bo ja to co wam się nie podoba staram się naprawić.
Do zobaczenia xD
CZYTASZ
Ross Wolf
FanfictionAmi Cross to zwykła szesnastolatka, która przeprowadza się wraz z rodzicami do małego miasteczka : Dalton, ponieważ zmarła babcia przepisuję jej dom. Ami spotyka pewnego chłopaka, który niechcący pokazuję jej świat, do którego jej babcia nie zdążyła...