#1

133 5 1
                                    

To jest historia mojego życia. 

Spisane wszystkie chwile, te bardziej i mniej ważne. Szczęśliwe i smutne. Głośne i wyciszone. Każda sekunda, która ma znaczenie. Wszystkie uśmiechy i koła ratunkowe, rzucone mi na pomoc. 

Historię tę zaczęłam zapamiętywać w momencie, gdy obudziłam się w ten piękny, słoneczny poranek. Był niespotykanym zjawiskiem jak na ponury Londyn, jeszcze ciemniejszy i mniej kolorowy bez kilku znaczących osób. Pamiętam mój okrzyk radości, gdy rzucałam się w ramiona Harry'ego, który jako pierwszy wyszedł z budynku lotniska, zanim jeszcze do niego weszłam. Jego sprężynki zamiast włosów i szmaragdowe oczy, tak radosne na mój widok od kilku ładnych lat. Pamiętam ciepłe ramiona Louis'ego, który często zachowywał się jak mój rodzony brat. Mocno mnie przytulił i nie protestowałam, mimo nieprzyjemnego zapachu papierosów. Zaczepne komentarze Liama odbijały się echem w tle, gdy witałam się ze wszystkimi. Wciąż jednak miałam w sobie pewną pustkę, niespełnione uczucie. Serce biło mi w niepewności bo po raz pierwszy zapowiadany był koniec naszej tak długiej rozłąki. Wracali z trasy i miałam nadzieję na chociaż kilka wspólnych dni, przypomnienie sobie o tym, co nas łączy. Szczery i zaczepny uśmiech Lou tłumaczył jednak moje nerwy i uspokajał moje myśli. Wiedziałam, że znów jestem w domu. 

Oddałam mu moje serce. 

Dom był tam, gdzie razem je pielęgnowaliśmy. 





***

Cześć!

Oto zmieniona, świeża #1. Jeśli nie znałaś/eś wcześniej TLM - mam nadzieję, że skutecznie zachęci Cię do dalszego czytania. TLM to moje dziecko, moje serce, strzegę go jak oka w głowie. 

Część rozdziałów będzie zmieniona z różnych powodów, część - tych najnowszych - zostanie bez zmian. Nie bawię się w edycję całej historii. 

Na oryginalnym blogu (those-lovely-moments.blogspot.com) znajdziecie pierwszą i oryginalną wersję wszystkich shotów. Nie przestaję tam publikować, chcę jednak stworzyć z tego kompletną, jedną "całość". Chcę, żeby Those Lovely Moments miało jeszcze bliżej do książki. Rozpoczętej trzy lata temu, jeszcze nie zakończonej. 

Wszystkie "chwile" opublikowane są w formie ponumerowanych rozdziałów/shotów. Ich numeracja zostaje zachowana zgodnie z kolejnością na blogu, ale NIE WSZYSTKIE SHOTY ZOSTANĄ OPUBLIKOWANE NA WATTPADZIE. Tutaj chcę, żeby TLM wyglądało jak książka, którą chciałabym zobaczyć u siebie na półce, czyli bez rzeczy które są dla mnie nieprzyjemne. Cały czas możecie przeczytać WSZYSTKO na blogu, treść i przekaz niczym się nie różnią za wyjątkiem wycięcia kilku nie znaczących dla przebiegu wydarzeń rozdziałów.

Mam nadzieję, że razem ze mną przebrniecie przez wszystkie chwile moich bohaterów i zostawicie po sobie jakiś ślad, w postaci komentarza lub gwiazdeczki. 

x

Those Lovely MomentsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz