66.Śpij

2.3K 175 18
                                    

W nocy nie mogłam w ogóle spać. Za każdym razem jak zamykałam oczy widziałam Remka wiec próbowałam nie mrugać.

-Śpij!

-Śpię

-Vicki..

-Ewa

-Proszę daj człowiekowi spać, albo zrzuce cie na podłogę

-No dawaj

I zrzuciła. Co za przyjaciółka. Zapamietam to sobie.
Teraz siedzę na krześle obok pianina i nadal próbuje nie zamknąć oczu.

-Bu

-Debil- podskoczyłam na krześle i złapałam się za serce

-A ja Remigiusz

-Odejdź

-Nie- podszedł bliżej

-Tak

-Nie

-Tak

-Tak

-Ha mam cię - uśmiechnęłam się zadowolona

-Zrobiłem to specjalnie

-Mhm jasne a ja jestem Selena Gomez

-Nie lubię jej

-A ja tak

-Okej, spróbuję ją polubić

-Idź się lecz

-Dlaczego?

-A dlaczego człowiek się leczy?

-Żeby wydać kasę

-Ppczekaj

-Co?

-Mam w portfelu namiary na psychiatre

-Serio nosisz takie rzeczy w portfelu?

-Mhm

-Idzcie gdzie indziej się kłucic-poprosił zaspany Luke

-Słyszałeś? Idź sobieeee

-Co ja Ci zrobiłem?

-Remek proszę cie

-No dobrze, przepraszam

-Przez ciebie nie mogę spać

-Przecież miałem się nie odzywać -szepnął

-Eh..

-Dobra, dlaczego nie możesz spać?

-Nie powiem

-To po co mi to mówisz

-Długo byłeś z Martyną?

-Co to ma do rzeczy

-Odpowiedz

-Tak

-I się nie nauczyłeś, że dziewczyny już tak mają ?

-No nie

-Idź spać

-Nie mogę

-Dlaczego?

-Bo mnie obudziłaś, a twoja jaka jest przyczyna?

-Jak zamykam oczy to cie widzę

-To słodkie

-Mhm

-Serio - usiadł koło mnie i objął mnie ramieniem

-Co robisz?

-Śpij

-Jak?

-Normalnie - uśmiechnął się

Oparta o ramię Remka szybko zasnęłam.

W weekendy nie będę dodawała rozdziałów ale za to postaram się co dwa tygodnie a może i się uda co tydzień dodawać maratony 4 rozdziałówe  xx

The Forest//Wierzgoń(book I)✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz