51.Podpaska

2.5K 199 11
                                    

W nocy budziła mnie Ewa kopiąc mnie w nogi. Otworzyłam oczy i widziałam jak śpi. Ma chorobę niespokojnych nóg czy coś?

Zeszłam z łóżka i poszłam do toalety  Wracając z niej widziałam jak Remek pisze na telefonie.

-A ty czemu nie spisz?-spytałam siadając koło niego

-Obiecałem, że będę dodawał posty na fb i Instagramie.

-Mhm, rozumiem

-A pozatym Martyna napisała - zadał mi cios w serce. Wspomniał o swojej byłej tak po prostu jakby nigdy nic

-Martyna?

-Tak, prosi mnie o spotkanie w warszawie, bo jutro tu będzie u przyjaciółki -powiedział blokując telefon

-Mhm, rozumiem, czyli nie będziesz miał dla nas czasu?

-Będę, nie mam zamiaru się z nią spotkać -uśmiechnął się i zamknął oczy

-Dobranoc - szepnęłam i wlazłam pod ciepłą kołdrę

**

Rano obudziłam się z bólem brzucha. Co ja zjadłam? Szybko pobiegłam do toalety budząc przy okazji Luke'a.

-Co jest?-warknął otwierając oczy

Wychodząc z ubikacji podeszłam do leżącej Ewy. Dziewczyna spała w najlepsze.

-Ewaaa - szepnęłam

-Co?-wymamrotała

-Wstań na chwile

-Po co? Jest weekend, daj mi się wyspać

-Potrzebuje podpaski - szepnęłam do jej ucha

-Co!? No dobra chodź - pociągnęła mnie do łazienki

Wchodząc do pokoju Ewy Remek i Luke już nie spali. Patrzeli na nas i nie wiedzieli co powiedzieć.

-A wam co?

-My? Nic -uśmiechnęłam się do Ewy i usiadłam na łóżku

The Forest//Wierzgoń(book I)✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz