4

301 14 0
                                    

- Kamila wstawaj ! - usłyszałam.

- A, która godzina ? - zapytałam jakby przez sen.

- Jest 8:00. Twoi rodzice pojechali. - uśmiechneła się.

- Daj mi się wyspać. - powiedziałam błagalnym tonem.

- Ok. Wróce za 3 godziny. - oznajmiła mnie przyjaciółka.

Kaśka :
Ubrałam się w getry, crop top i związałam moje długie włosy w niechlujnego kucyka. Zrobiłam makijaż, wziełam klucze i telefon, po czym zeszłam na dół, napiłam się soku i wyszłam z domu zamykając drzwi. Idąc w strone mojego domu spotkałam dwóch moich przyjaciół i chyba ich kolegę :

- Cześć Kasiu. - usłyszałam hurkiem.

- Hej. - pocałowałam dwóch z nich, natomiast trzeciemu podałam rękę i przedstawiłam się.

- Dawid to nasz ziomek. - oznajmił mnie Mikołaj.

- Wbijajcie dzisiaj na 21:00 do Kamili - uśmiechnełam się.

- Przecież jej starzy cię zabiją i nas przy okazji. - wyrwał się Mikołaj.

- Luz, nie ma ich w domu. - uspokoiłam chłopaka.

- Będziemy. - wyprzedził Mikołaja Kamil.

Porzegnałam się z Kamilem i Mikołajem natomiast Dawidowi rzuciłam  miłe cześć na co uzyskałam szybką odpowiedź z uśmiechem ' dozobaczenia ' . Po 15 minutach doszłam do domu. Weszłam, nikogo nie było, więc wziełam pieniądze i wyszłam. Po drodze wstąpiłam do pierwszego lepszego sklepu. Kupiłam alkohol, papierosy i coś na śniadanie. Z kupieniem alkoholu nie było problemu jestem tam stałym klientem. Otworzyłam drzwi, akurat Kamila schodziła ze schodów.

" Julia " :

- Która godzina? - zapytałam.

- 12:05. - odpowiedziała obojętnie.

- Co to za reklamówki? - znowu zapytałam.

- Piwo, wódka i papierosy na impreze. Mówiłam, że nie będzie z tym problemu. - oznajmiła z uśmiechem.

- Ale tyle !! - krzyknełam.

- A myślałaś że same będziemy i 2 piwa kupie. - zaśmiała się.

- No nie ale... - niedokończyłam.

- Nie ma " ale " - przerwała mi.

" Romeo i Julia "Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz