" Romeo i Julia "

18

Michał podjechał pod dom Kasi. Wtedy brunet wysiadł z auta.

- Dozobaczenia. - uśmiechnął się niebieskooki.

- Oby nie. - wymamrotałam pod nosem.

Wtedy drzwi otworzył Dawid, wysiadłam z samochodu. Weszliśmy na podwórko blondynki. Powoli pocałowałam zielonookiego obejmując rękami jego kark, zaś on oparł swoje ręce na drzwich frontowych domu. Całowałam go powoli i zachłannie. Czułam wzrok blondyna patrzącego w naszą stronę. Przedłużałam nasze pożegnanie. Jednak po chwili odkleiłam się od przystojnego chłopaka, aby zadzwonić dzwonkiem. Zielonooki wsiadł do czarnego wozu po czym auto szybko odjechało. Zadzwoniłam jeszcze raz. Drzwi szybko otworzył mi Kacper.

- Hej. Co ty tu .. O tej godzinie... ? Zresztą nie mów i tak teraz nie zrozumiem. - oznajmił.

- Okey. - uśmiechnełam się wchodząc do domu.

- Kasia ogląda filmy w salonie. - odwzajemnił uśmiech.

Skierowałam się do salonu i zobaczyłam śpiącą Kasię wśród słodyczy. Na telewizorze leciał " Spongebob ". Siadłam obok, uśmiechnełam się sama do siebie i przykryłam ją kocem.

- Hej. No i jak tam? - przetarła oczy.

- Hej. - uśmiechnełam się i zaczełam odpowiadać.

( ... )

- Jak on cie odwiózł, przecież piliście. - zdziwiła się.

- No właśnie.. Odziózł nas Michał samochodem. - wyjaśniłam.

- Michał ? - powtórzyła z jeszcze większym zdiwieniem.

- Pamiętasz tego blondyna, którego spotkałyśmy wracając z centrum handlowego ? To jest najlepszy przyjaciel Dawida. - tłumaczyłam.

( ... )

-