" Romeo i Julia "

5

.
- No dobra. - zgodziłam się.

- Chodź przygotujemy wszystko. - zaproponowała niebiesko oka.

Rozsypałyśmy do misek żelki, chipsy, ciastka, paluszki i inne słodycze. Wystawiłyśmy szklanki i kieliszki. Wódke, papierosy i piwo.

- Chodź nadmuchamy balony. - popatrzała na mnie z nadzieją i zachwytem.

- Jak tak bardzo chcesz. - uśmiechnełam się.

- Jej. - rzuciła i pobiegła do kiosku po balony.

Nadmuchałyśmy balony, porozrzucałyśmy serpentyne.

- A teraz idziemy się przebrać. - powiedziała z zachwytem patrząc na salon.

- Okey ty czubku mój. - pokazałam język.

Założyłyśmy spodenki i crop topy bo gorąco było w końcu to wakacje. Kaśka wyglądała doskonale w czarnych, potarganych spodenkach i białym crop topie z napisem " Tylko wariaci są coś warci ", wystawał jej kolczyk w pępku. Długie proste, blond włosy idealnie się z tym kąponowały i na koniec conversy. Ja zaś miałam czarny crop top i jasno jeansowe spodenki, czarne conversy. Musze przyznać, że wyglądałam świetnie bo się wyspałam. Moje proste włosy sięgały do spodenek.

- Jest 20:00. - rzuciła blondi.

- No i .. ? - zapytałam.

- Za godzinę będą. - oznajmiła przyjaciólka.

- Kto ? - znów zapytałam.

- Wszyscy. - uśmiechneła się.

- Masakra z tobą. Wszyscy cię znają a o mnie wszyscy słyszeli bo tak serio to nikt mnie nie zna z wyjątkiem ciebie myszko. Jak ty coś robisz to wielkiego. - popatrzałam z niedowierzaniem, że wszyscy przyjdą.

- No dobra nie wszyscy aż tyle osób to by się tu nie zmieściło. - zaczeła się śmiać.

Popatrzałyśmy się na siebie jednocześnie kiedy zadzwonił dzwonek a potem na zegarek była dopiero 20:40 . ...