16

132 8 0
                                    

Zjadłam z Kasią tosy.

- No to szykujemy cię. - uśmiechneła się szyderczo niebieskooka.

Poszłyśmy na górę. Dziewczyna otworzyła szafę i rozejrzała się. Po czym wyciągneła z szafy turkusową, dopasowaną sukienkę, którą obszywała turkusowa koronka. Ubrałam ją i sanełam przed lustrem. Sukienka ledwo zakrywała mi tyłek. Blondi mi podała miętowe, szmaciane conversy. Wyprostowałam włosy. Kasia zrobiła mi makijaż (smokey eyes)
Byłam gotowa na spotkanie z przystojnym brunetem. W domu rozległ się dźwięk dzwonka. Kaśka zbiegła na dół a zaraz za nią ja.

- Hej. Jest może Kamila. - zlustrował ją wzrokiem, widziałam, że podoba mu się nawet w dresach.

- Jest. - uśmiechneła się przepuszczając mnie w drzwiach.

- Wyglądasz doskonale. - zlustrował mnie.

- Dzięki. - uśmiechnełam się.

- Bawcie się dobrze ! - krzykneła Kaśka gdy wsiadliśmy na motor.

Ja zaś posłałam jej buziaczka w powietrzu. Odjechaliśmy z pod domu. Jechaliśmy chyba z trzy i pół godziny. Gdy ściągnełam kask i zeszłam z motru zobaczyłam piękną łąkę i wielkie drzewo. Ruszyłam w strone drzewa, które było na samym końcu polany. Gdy doszłam na sam koniec dostrzegłam, że znajdujemy się na szczycie wysokiej góry, z której było widać całe miasto. Wszystko wyglądało pięknie. Obróciłam się, pod drzewem leżał bordowy koc na którym były dwa kieliszki, wino i lody. Uśmiechnełam się sama do siebie i popatrzałam na bruneta. Rzuciłam się na niego ze szczęścia a moje ręce owineły jego kark. Ścisnął mnie mocno w tali przytulając do siebie.

" Romeo i Julia "Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz