23

99 6 0
                                    

Gdy już Mikołaj z Kasią się odkleili od siebie, a troche to trwało, szatyn rzucił szyderczy uśmieszek i odszedł. Wtedy zaczeła się impreza, wszyscy gadali zaczeliśmy pić. Brunet mi opowiadał o ludziach i mówił do których mam się nie zbiżać.

- Widzieliście Kasię ? - podrapał się po karku blondyn.

- Chyba sobie jaja robisz. - krzyknął zielonooki.

- Obróciłem się tylko na chwilę, skąd miałem wiedzieć, że gdzieś pójdzie. - tłumaczył.

- Pojebało cię, miałeś jej pilnować, ufałam ci. - krzyknełam.

Chłopak tylko rzucił szybkie " wiem " i zaczął biegać między ludźmi szukając dziewczyny zaś ja z Dawidem ruszyliśmy w drugą stronę.

Michał :
Biegałem jak opętany nie zwracając uwagi na innych ludzi. Wkońcu wybiegłem z tłumu, zatrzymałem się i rozejrzałam się. Już wiedziałem gdzie mam iść. Gdy doszłem szybkim krokiem na miejsce zobaczyłem Karola, który dostawiał się do Kaśki zaś ona była zajęta motorem. Chycił ją za tyłek i właśnie wtedy się wkurwiłem, podbiegłem do chłopaka i zadałem mu prawego prostego trafiając w jego nos. Zabrałem dziewczynę ze sobą. Zaczeliśmy szukać naszych przyjaciół, po 10 minutach znaleźliśmy ich. Wziąłem Dawida na stronę.

- Zabierzemy je na następne wyścigi. - powiedziałem.

- A teraz ? - zapytał.

- A teraz bawimy się. - uśmiechnąłem się.

Odwzajemnił mój uśmiech i ruszyliśmy w stronę dziewczyn zabierając je na dalszą część imprezy.

" Romeo i Julia "Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz