Rozdział 14

1.2K 96 5
                                    

Weszliśmy do domu. Nikogo tam nie było. Razem z Leo przeszukaliśmy cały dom, nic nie znaleźliśmy oprócz koperty poplamionej krwią. Otworzyłam ją i od razu przeczytałam. 

"Spóźniłaś się : ) Możesz zacząć żegnać się z mamą. Raczej więcej jej nie zobaczysz. Chyba że do przyszłego piątku Leo nie będzie twoim chłopakiem, a ty na zawsze będziesz już moja."

Uciekłam do swojego pokoju, otworzyłam szufladę w której była żyletka. Wzięłam ją. Usiadłam w kącie, zaczęłam płakać i zrobiłam nacięcie na mojej skórze. Było ich tam coraz więcej. Kiedy brunet usłyszał że zaczęłam płakać przybiegł do mnie. Mało co się nie zabił o leżący na środku pokoju kojec mojego pieska. 

Leo:

- Dlaczego znowu się ranisz księżniczko ? Nie lubię kiedy to robisz, bo wiem że wtedy dzieje ci się krzywda. 

Ja:

- Masz przeczytaj. 

Leo

Pierwsze co zrobiłem zabrałem mojej dziewczynie żyletkę i wyrzuciłem przez okno, po czym przeczytałem to co mi dała. Zasmuciło mnie to co tam było napisane. Nie pozwolę żeby ktoś nas rozdzielił. Za bardzo ją kocham, nie chciałbym jej stracić. Postanowiłem jej pomóc odzyskać mamę, chociaż przed tym zdarzeniem nie miały ze sobą zbyt dobrych kontaktów, wiedziałem że Nelly ją nadal kocha i za nią tęskni. 

Ja:

- Skarbie ?

Nell:

- Słucham cię - powiedziała zapłakanym głosem.

Ja:

- Mógł bym ci jakoś pomóc ?? Chciałbym żebyś nie płakała, oraz nie cieła się..  kiedy to robisz krzywdzisz mnie i samą siebie

Nell:

- Możesz mi obiecać że mimo wszystko zawsze będziemy razem. Kocham cię najmocniej na świecie jesteś jedyną osobą którą teraz mam.

Ja:

- Obiecuję kochanie. 

Rozmawialiśmy o mamie Nelly z dobrą godzinę. Była godzina 0:38, tej nocy miałem zostać u dziewczyny na noc. Kiedy się już kładliśmy do łóżka skapnęliśmy się ze nie ma szczeniaka którego Nell dostała ode mnie. 

___________________________________________________________________________________

Takie wiem znowu krótki rozdział.. Przepraszam .. musiałam się nauczyć na 3 kartkówki i 1 sprawdzian. Chociaż trochę żebym coś umiała. 

Na szczęście już jutro piątek, więc będę miała więcej czasu na pisanie.

***** 

Dobranoc 

Kocham was ^^ 

*Gwiazdki i Komentarze bardziej motywują*







Może kiedyś będzie lepiej.. /BAMOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz