Połączone

309 34 0
                                    

(perspektywa obserwatora)

Księżyc zaszedł czerwienią. Noc przybrała ponurej atmosfery. Na balkonie stały dwie postacie, Richter i Asumi... a przynajmniej jej ciało tam było. Dziewczyna miała teraz na sobie czarną rozkloszowaną suknie do ziemi bez ramiączek. Czarny gorset opinał jej piękną sylwetkę. Głowę zdobił jej wianek z czerwonych, małych róż, a wzrostu dodawały wysokie szpili w takim samym kolorze co suknia.

- Przypominają mi się dawne czasy. – zaczęła chichotać brązowowłosa.

- Nie powinniśmy żyć przeszłością. Liczy się tylko tu i teraz. –powiedział do niej mężczyzna. Pożerał ją wzrokiem. Zbliżył swoją twarz ku niej.

- Cordelio... moja siostro – dziewczyna lekko się oburzyła i położyła wskazujący palec na jego ustach.

- Specjalnie mnie tak nazywasz... wiesz że tego nie cierpię... - odpowiedziała mu wesoło brązowowłosa. On chwycił jej dłoń i przyciągnął bliżej siebie.

- Wiesz że nie mówię tego specjalnie... w końcu jesteś żoną mojego brata... - Richter puścił jej dłoń. – Walczyłem z nim o ciebie i przegrałem. – zaczął jej opowiadać ckliwą historie ze swojego życia gdy jej nie było u jego boku.

- Nie musiałeś o mnie zapominać. Doskonale wiedziałeś że w niedalekiej przyszłości ponownie mnie ujrzysz. Powróciłam dokładnie taką jaką sobie życzyłeś. – cały czas patrzyła na niego ponętnym wzrokiem, lecz było ono puste.

- Co to ma znaczyć!?- krzyknął czerwono-włosy tym samym przerywając żałosną scenę niczym z kiepskiego romansu.

- Toż to Ayato. Dawno cię nie widziałam!

- Co tu się do cholery dzieję? –zapytał brązowowłosą Ayato. Jego oczy był zalane nienawiścią a na twarzy malował się gniew.

- Chyba cieszysz się że możesz ponownie zobaczyć matkę. Richter ci opowie dlaczego tu jestem... - nie dokończyła bo upadła chwytając się za głowę, a następnie położyła rękę na miejscu serca. Rozległ się krzyk dziewczyny - Zostaw mnie ty wiedźmo!!! – w jej oczach wzbierały łzy, ale ani jednej nie uroniła. Asumi mozolnie się podniosła. Chwile stała chwytając się za głowę jakby musiała wszystko sobie w niej poukładać. – Wybaczcie. To męczące jak ona w kółko walczy. Myślałam że jest słabsza. Ale mogłam się tego spodziewać po córce tej idiotki. Wracając do tematu, Richter wytłumacz wszystko Ayato a ja pójdę się przejść. Ona jest taka upierdliwa. Muszę się przyzwyczaić do tego ciała.

- Niedługo się to skończy ukochana. – powiedział do niej zielonowłosy a ona posłała mu ponętny uśmiech.

Ayato patrzył na nich jakby chciał ich zabić. Asumi przeszła koło chłopaka obrzucając go wzrokiem pełnym dumy i wyższości. Udała się na przechadzkę po okolicach posiadłości. Tymczasem na balkonie pozostało dwóch mężczyzn obrzucając się nawzajem morderczym wzrokiem.

- Co jej zrobiliście? – odezwał się wściekły Ayato.

- Zacznijmy od samego początku. Kiedy Laito wypchnął ją z balkonu byłem przy tym. Gdy była prawie umierająca poprosiła mnie o wycięcie jej serca i umieszczenie w nim jej duszy. Zrobiłem tak. Problem w tym że miałem umieścić serce w piersi tej dziewczyny o której była mowa w przepowiedni, ale nie miałem takiej możliwości. Postanowiłem więc w odpowiednim czasie opętać ciało dziewczyny duszą Cordeli. Próbowałem to zrobić przez jakieś 100 lat, aż w końcu nadarzyła się okazja. Zrządzenie losu sprawiła iż gdy miała przybyć do rezydencji przypadkowo znalazłem ją leżącą w lesie. Połączyłem krew dziewczyny z Cordelii. No a reszty już możesz się domyślić. – zielonowłosy skończył swój monolog.

Life Vampires - Sakamaki Mansion || DLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz