R14

351 44 13
                                    

...Nacisnęłam klamkę i wyszłam na długi korytarz, podążając w stronę pokoju Franka.
Nagle zauważyłam światło w jednym z pomieszczeń, które wybiegało na korytarz. Postanowiłam to sprawdzić i poszłam do tajemniczego światła, dopiero po tym co tam zobaczyłam dotarło do mnie , że to był błąd, że lepiej było zostać wtedy w pokoju.

Moim oczom ukazała się jakaś kobieta, kompletnie jej nie znałam , widziałam ją wtedy pierwszy raz...ale nie była sama..był z nią Michael...
Czułam jak serce rozpada mi się na kawałeczki , a do oczu napływa ocean łez , z trudem wykrztusiłam z siebie:

-Michael?

Stałam jak sparaliżowana, nie mogłam oderwać stóp od podłogi, a koszulka robiła się tak mokra jakby ktoś wylał na mnie wiadro wody.
Przez tą okropnie bolesną chwilę przez głowe przemknęły mi tylko wspomnienia z Michaelem. Zastanawiałam się
,,Dlaczego? Co zrobiłam źle ? Przecież wszystko było dobrze..."

Michael:

-Natalia ?!- krzyknąłem za nią , gdy tyko udało mi się wyrwać z ust tej dziewczyny.
Odepchnąłem ją. Ciągle usiłowałem się wyrwać , ale nie mogłem...nie dawałem rady...nie wiem czemu.

Gdy zobaczyłem Natalię stojącą w drzwiach całą zapłakaną. Próbowałem coś powiedzieć, wyjaśnić. Przecież ja tego nie chciałem. Nie chciałem jej zranić. To ta dziewczyna rzuciła się na mnie , próbowałem się wyrwać i właśnie wtedy przyszła ona...Natalia.
Stanęła i zaraz wybiegła. Oczywiście pobiegłem za nią, kurde kocham ją i serio żałuje tego co się stało.
Po chwili biegu z 3 piętra na parter udało mi się ją trochę dogonić , nabrałem powietrza w płuca i wykrzyczałem kiedy ona jeszcze biegła w stronę drzwi wyjściowych w holu.

-Kochanie ! Zaczekaj ! Przepraszam ! To było nie chcąco!

Natalia:
Mimo łez i ogromnego bólu , który wtedy towarzyszył moim skomplikowanym emocjom , postanowiłam zatrzymać się na chwilę po czym odwróciłam się i z ogromnym... bólem ? Złością ? Nienawiścią ? Sama nie wiem , wtedy to było chyba wszystko na raz , czułam się okropnie...jak bomba , której licznik dobiegał końca i miałaby zaraz eksplodować . Ale zebrałam troche myśli i postanowiłam odpowiedzieć :

-Co ? Kochanie ? Nie chcąco ?
Ty myślisz , że jestem idiotką ?! -z każdym słowem impuls się nasilał , a słone kropelki płynęły co raz mocniej.

-To nie tak jak myślisz...- próbował się tłumaczyć. Przerwałam mu , nie miałam zamiaru wysłuchiwać kolejnych bzdur.

- Nie tak ? A jak ? A nie , poczekaj nie odpowiadaj, nie chce wysłuchiwać twoich żałosnych kłamstw. -odparłam już nieco spokojniej , ale dalej ze strumykiem łez.

-Skarbie , ale ja cie kocham.

Gdy to usłyszałam to mimo bólu jaki czułam i rozpadającego się serca poprostu wybuchłam ogromnym śmiechem.

-Co ? Kochasz ? A ty wiesz wogóle co to jest miłość ? Gdybyś naprawdę mnie kochał to byś nie zdradził...-w tym momencie przeszkodził mi w mojej wypowiedzi:

-Ale...

-Nie ma ale Mike, to koniec. Byłam ślepa i głupia. Mam nauczkę na następny raz.
A tak na marginesie ,zwalniam się z pracy , nie chce cię widzieć, jutro przyślę wypowiedzenie.-uspokoiłam się troche , ale czułam , że gdzieś w głębi duszy dalej go kocham i wcale nie chcę odchodzić. Niestety nie mogłam postąpić inaczej, dalsze przebywanie przy nim drążyło by rany , a teraz i tak już dość boli. Oczy dalej mi się szkliły , ale mimo zamazanego obrazu widziałam jak do oczu Michaela zaczynają napływać małe łezki. Widziałam, że go boli , ale trudno , mnie też bolało i to nawet pewnie nie wiedział jak mocno.
Po chwili grobowej ciszy i wymieniania naszych zapłakanych spojrzeń powiedziałam :

-Żegnaj Michael.

Odwróciłam się na pięcie pozwalając łzą płynąć dalej. Podążając do drzwi , za którymi stało moje czarne ferrari chwyciłam jeszcze tylko butelkę szampana , zanurzonego w zimnych bryłkach lodu , który stał na blacie w holu i wyszłam do pojazdu...

******************************
CZĘŚĆ DALSZA NASTĄPI

Hej misiaki !
I co myślicie o tym rozdziale ?
Jak sądzicie , co będzie dalej ?
KONIECZNIE zostawcie swoją opinię w komentarzu ! :p
( głosy też mile widziane :p haha )
Następny za 9gwiazdeczek ;)
Do next'a !
Buziaki ! :***

Po Drugiej Stronie Medalu /MJOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz