przepraszam za te swoje pieprzone humorki x
~•~•~•~•~•~•happylama: MIESIĄC CALUM
happylama: tylko miesiąc czaisz
calpaltho: cieszmy się
calpaltho: chociaż trochę się stresuję
happylama: czym :o
calpaltho: boję się że mnie nie polubisz w realu
calpaltho: że się wygłupię
calpaltho: albo po prostu nie będę dla ciebie wystarczajaco dobry
happylama: polubiłam cię cally
happylama: dawno dawno temu
happylama: nic tego nie zmieni rozumiesz? NIC
happylama: ty się wygłupisz? błagam cię
happylama: ja też
calpaltho: to miłe nat
happylama: nie będziesz wystarczajaco dobry?
happylama: ten żart ci się udał hood
happylama: jesteś pieprzoną perfekcją
calpaltho: kłamiesz ;-;
happylama: *wysłano załącznik*
happylama: wyglądam jakbym kłamała?
calpaltho: ugh no nie
happylama: więc przestań się bać calineczko
happylama: jesteś wspaniały
happylama: najlepszy na świecie
--NATALIE--
Wystukuję na klawiaturze te trzy krótkie słowa, po czym przygryzam dolną wargę wahając się nad wysłaniem tej wiadomości do chłopaka.
happylama: kocham cię kiwi
Czy na pewno chcesz usunąć wiadomość?
Tak.
Opadam na miękki materac i wypuszczam powietrze z ust. Dlaczego to jest takie trudne?

YOU ARE READING
ʟᴇᴛ's ɢᴇᴛ ᴀ ᴘᴜᴘᴘʏ // ᴄᴀʟᴜᴍ ʜᴏᴏᴅ
Fanfiction1. CZĘŚĆ SERII "LET'S GET..." *** calpaltho: hej nieznajoma lamo calpaltho: zaadoptujmy psa happylama: jesteś dziwny *** Gdzie wszystko zaczyna się od niecodziennej propozycji.