❣️ Rozdział#5 ❣️

11.4K 469 216
                                    

♥Dramione♥
♥Rozdział#5♥
♥Walentynki♥
Miłej lektury!
-_Dramionka_-

* Hermione&Ronald&Luna *

Ruszyłam spowrotem w stronę domu z dużym uśmiechem na twarzy. Po drodze spotkałam chyba ze siedmiu mężczyzn, którzy życzyli mi dużo miłości z okazji Walentynek, z czego ich towarzyszki nie były w ogóle zadowolone. Zaśmiałam się, kiedy przypomniałam sobie minę pierwszej. Wyglądała, jak sklątka tylnowybuchowa, która zaraz wybuchnie! Biedny facet... jak można żyć z taką zazdrośnicą?

Przeszłam przez białą furtkę i podążyłam ścieżką w stronę domu. Zanim jeszcze weszłam, poprawiłam fryzurę. Chciałam od samego progu zawołać, że już jestem, ale... niespodzianka, to niespodzianka. Po cichu weszłam do domu i zamknęłam za sobą drzwi. Najpierw sprawdziłam kuchnię - nikogo nie ma. Potem salon - pusto. Łazienka - to samo. Dziwne...

Ruszyłam schodami w górę żeby sprawdzić, czy przypadkiem nie ma go w sypialni. Już chciałam wejść do środka, kiedy zatrzymałam rękę w połowie drogi do klamki, słysząc głosy...

-Nie, Ron. Będę się już zbierać - pierwszy brzmi jak... Luna?

-Ależ kochanie... zostań jeszcze, chociażby na chwilkę - to z pewnością jest Ron.

-A co, jeśli wróci wcześniej?

-Powiemy, że przyszłaś z nią poplotkować, ale jej nie było, więc postanowiłaś, że poczekasz.

-Żabciu, było bardzo miło. Dzisiaj postarałeś się jak nigdy. Ten sex był naprawdę miliony galeonów wart, ale...

-Może chcesz powtórkę?

-...ja już naprawdę muszę iść.

-Nie zostaniesz nawet pół godzinki?

-Kotek...

-15 minut przynajmniej. Hermiona nie wróci wcześniej. Jestem pewien!

-Dobrze, ale ani minuty dłużej.

Nie mogę tego dłużej słuchać! Jak on mógł mi to zrobić?! I to w taki dzień... W dodatku z osobą, którą jeszcze do niedawna nazywałam swoją przyjaciółką. Pierwsze łzy popłynęły po moim policzku, ale szybko je starłam. Nie pokażę przed nimi, jak bardzo mnie to zabolało. Już ja wiem, jak to rozegrać...

♥v♥

P.S. - Wiem, że Luna to... Luna i ona... że do niej to nie podobne, ale musicie mi ten mały odstęp od kanonicznej postaci wybaczyć, ponieważ... no ona mi tu najbardziej pasowała. Chodziło mi o to, żeby nie była to Lavender, bo jej po prostu nie cierpię, a nie wiedziałam co wymyślić, żeby była to bliska osoba Hermiony, dlatego... no tak jakoś wyszło.
W sumie to i tak to jest pojedynczy, mało ważny wątek, bo... nie długo nasze kochane Dramione się pojawi i to...

Dramione rządzi!

więc...

Hahah, pozdrawiam...
-_Dramionka_-

❤️v❤️

Dramione - Więcej niż Miłość✔ [zakończone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz