♥Dramione♥
♥Rozdział#15♥
♥Walentynki♥
Miłej lektury!
Dramionka__ ♥v♥*** Hermione&Draco ***
-Dalej masz moją różdżkę - mówiąc to stanął metr ode mnie. Zbyt blisko, zbyt blisko!
-Tak - zaczęłam się powoli cofać do tyłu - Dalej nic w zamian nie dostałam - dlaczego on się cały czas zbliża?!
I w tym momencie natrafiłam na ścianę. No to super! Podszedł do mnie i oparł dłonie po obu stronach mojej głowy, niebezpiecznie blisko mając swoje usta.
-A. Co. Chciałabyś. Dostać.? - mówi powoli, słowo po słowie, a jego oddech przyjemnie pieści moje wargi.
-A co masz do zaoferowania? - szepnęłam, żeby głos mi się nie załamał.
Po tych słowach Draco naparł na moje usta. Nie odepchnęłam go, co chyba uznał za zgodę. Zaczął jeździć językiem po moich wargach, niemo prosząc o bilet wstępu. Kiedy położył ręce na mojej talii i przyciągnął do siebie maksymalnie, czyli tak, iż nawet szpilka by się nie zmieściła i zaczął gładzić moje biodra swoimi smukłymi palcami, jęknęłam cicho automatyczne rozchylając usta. Natychmiast to wykorzystał, pogłębiając pocałunek. Nasze języki odgrywają jakąś grę, w której walczą o dominację. Muszę to przyznać z całkowicie czystym sercem - całuje idealnie, bosko i jak młody Bóg. W momencie, kiedy przygryzł moją dolną wargę, jęknęłam cicho i zarzuciłam mu jedną rękę na kark, a drugą włożyłam do delikatnych, miękkich i pachnących włosów. Całujemy się długo, namiętnie i bez opamiętania. Poczułam jak jego ręce zjeżdżają w dół, na moje pośladki. Kiedy mnie za nie ścisnął, zdusiłam w sobie jęk rozkoszy, lecz gdy to zrobił po raz drugi... już się nie powstrzymywałam. Znów zjechał trochę niżej swoimi dłońmi, tym razem zatrzymując się na udach, lekko na nie napierając. Zrozumiałam przekaz. Oplotłam go nogami na wysokości bioder, wciąż nie przestając się z nim całować. Oparł mnie o ścianę i zaczął iść pocałunkami przez policzek, ucho, aż do szyi. Odchyliłam do tyłu głowę, żeby ułatwić mu dostęp do wrażliwych zakamarków tego miejsca. Naprzemiennie liże, przegryza i całuje moją skórę. Ciche westchnienia i raz po raz głośniejsze jęki wyrywane z mojego gardła zagłuszają ciszę, jaka panuje w tym pomieszczeniu. Blondyn po chwili wrócił spowrotem do moich ust, a ja zaczęłam go jeszcze mocniej i namiętniej całować, niż przedtem. Nic, co dobre długo nie trwa. W końcu zaczęło nam brakować tlenu. Niechętnie odsunęłam się i zeskoczyłam z jego bioder.
-Świetnie całujesz - uśmiechnęłam się, podając mu różdżkę.
-Po prostu natrafiłem na dobrą partnerkę. Gdzieś ty się chowała przez te wszystkie lata i czemu nie spotkałem cię wcześniej?
-A wiesz, bywałam tu i tam.
-Dzisiaj są Walentynki. Może gdzieś razem wyskoczymy?
-Skakać to może nie, ale gdzieś pójść - nie ma problemu - uśmiechnęłam się uroczo.
-Okej. To za 30 minut przy recepcji - jak tylko się odwrócił, automatycznie dotknęłam opuszkami palców swoje rozgrzane wargi.
-Może chcesz powtórkę? - nawet nie zauważyłam, kiedy się zatrzymał i teraz ma na ustach chytry uśmieszek.
Wystawiłam mu tylko język i ruszyłam w stronę łazienki. Znikając za drzwiami, usłyszałam jeszcze śmiech Blondyna. Ciekawe, gdzie mnie zabierze...
♥v♥
/Dłuższy i namiętny rozdział... cieszymy się?♡ ;**/
CZYTASZ
Dramione - Więcej niż Miłość✔ [zakończone]
Fanfiction-Chyba się w Tobie zakochałem. -Co? -Mówię, że ładna pogoda. #1 miejsce w opowiadanie - 27.06.2016r. 💗 #2 miejsce w opowiadanie - 13.05.2016r. 💕 #3 miejsce w opowiadanie - 12.05.2016r. 💓 Zakończona✔ Opowiadanie w trakcie poprawek 💞 Moi drodzy...