Leżałam w łóżku i słuchałam głośno muzyki. Myślałam tylko o jednym...że zabije tą osobę. Jak można zabić niewinnego człowieka? Nienawiść, smutek, wściekłość, to było jedyne co teraz czułam. Mimo głośnej muzyki usłyszałam jak ktoś wchodzi po schodach, nie mógł to być Rick, od śmierci mamy ledwo chodził. Drzwi lekko się uchyliły, usiadłam a w progu pojawił się Chris.
-Hej Clary. Jak się czujesz?- na jego twarzy był uśmiech, pocieszał mnie samą swoją obecnością.
-Bez zmian, nadal chce zabić tego kogoś.
-Chodź pojedziemy do baru, chłopaki chcą cię zobaczyć.
-A co jeśli ja nie chce?- Chris popatrzył na mnie i uśmiechnął się głupio.
-To cie porywam- uśmiechnęłam się ale zaraz moja mina wróciła do normy.
-Chciałabym to zobaczyć ale nie chce żeby ludzie na ulicy widzieli jak wrzucasz mnie do auta- Chris zaśmiał się a ja zaczełam się ubierać.
Pojechaliśmy i nie minęło parę minut a byliśmy już pod barem. Weszliśmy do środka, zdawałam sobie sprawę z tego że chłopaki już wiedzą. Zobaczyłam Rona i Luka na tym miejscu co zawsze. Ron siedział twarzą w moją stronę więc pierwszy mnie zobaczył. Nagle wstał i zaczął iść szybkim krokiem. Byłam pewna że idzie do Chrisa, ale pomyliłam się, Ron złapał mnie w pasie i podniósł do góry.
-Hej Clary stęskniłem się!- Ron odstawił mnie na ziemie i jeszcze raz mocno przytulił, naprawde zachowywał się jak szczeniak co było słodkie. Luke też wstał i do mnie podszedł, co mnie zdziwiło on też mnie przytulił.
-Cześć Clary.
-Hej chłopaki, a gdzie Markus?- Chris wtrącił się do rozmowy.
-Mówił że nie ma nastroju żeby przyjść...pewnie z mojej winy- Luke poklepał go po ramieniu.
-Spoko, chwile będzie taki a potem i tak się pogodzicie, wiesz jaki on jest- o czym oni mówili?
-Chwileczke o co chodzi?-Chris odwrócił wzrok udając że nie słyszał pytania, Luke miał dziwną minę, a potem się odezwał.
-Chris pokłócił się z Markusem.
-Co? Kiedy i dlaczego?- Chris odzyskał mowę.
-Wkurzyłem się kiedy byłaś nieprzytomna po treningu, powiedziałem że więcej nie będzie cię szkolić.
-Nie wiedziałam...ale nie musiałeś bo kto mnie teraz będzie trenował?- Chris uśmiechnął się pod nosem.
-Ja- ta odpowiedź nawet mnie ucieszyła, lubiłam spędzać czas z Chrisem, ale zdziwilo mnie że chce to zrobić, przecież od śmierci Amy tego nie robił.
Usiedliśmy przy stole i Luke zaczął mówić.
-Czyli chcesz znaleźć tego kogoś, tak?
-Tak...i zemścić się- Chris wtrącił się do rozmowy.
-Clary, nie będziesz się na nikim mścić- Luke widział że Chris robi się nerwowy.
-Chris, spokojnie. Clary przez te wydarzenia może nastąpić u ciebie przemiana szybciej niż zwykle.
-To ma na to wpływ?
-No tak. Stres, strach, złość to uczucia które wywołują u wilka przemianę a u szczeniaka pierwsza przemiana może nastąpić nawet po miesiącu.
-Czyli musze zacząć się szybciej szkolić?
-Tak byłoby najlepiej. A jeśli chodzi o tego kogoś to macie jakiś pomysł jak go znaleźć.
-DNA byłoby przydatne?
-Jeśli pobrane było w ludzkiej postaci to tak a jeśli w wilczej jest do wyrzucenia.
-Dlaczego?
-Kiedy pobierane jest u nas DNA w postaci ludzkiej można wykryć ten zmutowany gen dzięki któremu się zmieniamy a jeśli w wilczej postaci to geny wyglądają poprostu jak wilcze.
- A jeśli DNA przeniesie się na coś innego?
-Na przykład na ciało?
-...Tak.
-Nie zmienia się, zostaje wilczy.
-Czyli to DNA które ma policja nie przyda się nam.
-Policja ma DNA jednego z naszych?!
-Tak, ale pobrali je z ugryzień na ciele...mamy, więc ta osoba była wilkiem.
-To dobrze.
-Więc Chris kiedy będziemy mnie szkolić i kiedy będziemy szukać tego kogoś?- Chris chwile się zamyślił.
-Jutro idziemy z rana na szkolenie a Luke i Ron poszukają wilka- Ron uśmiechnął się, chyba lubił takie akcjie, widać było że myśli jeszcze jak dziecko.
-Niech będzie- uznałam że nie przekonam Chrisa do tego żebym też pomagała w poszukiwaniu- Ale umowa jest taka że kiedy dowiecie się kto to jest to nic nie robicie...sama sie nim zajmę- Luke i Ron pokiwali głową. Chris był chyba szczęśliwy że będę z nim i nic mi nie będzie, po tym jak zgodziłam się z jego pomysłem cały czas się uśmiechał.
CZYTASZ
Clary
FantasyMinęło jedynaście lat od śmierci ojaca Clary w wypadku. Jej matka układa sobie życie na nowo ze swoim partnerem Rickiem. Po skończeniu szkoły Clary i jej matka przeprowadzają się do Portland by z nim zamieszkać. Tam Clary poznaje Chrisa który skrywa...