Nie wiedziałam co mam myśleć, wszystko wydawało się takie dziwne. Czy to wszystko co stało się w lesie to tylko sen? Czy może Chris kłamał? Byłam zakłopotana.
Przez jakiś czas starałam się unikać Chrisa, chciałam sobie wszystko poukładać.Minęły już dwa tygodnie od mojego przyjazdu, a zajęcia jak nie było tak nie ma. Czasami nachodziła mnie myśl żeby wrócić do Bostonu, ale nie mogłam, obiecałam mamie więc nie mogę jej teraz zostawić, tym bardziej że została mi już tylko ona.
Wstałam z łóżka, była już dziesiąta. Weszłam do kuchni, w domu nikogo nie było, pomyślałabym że jestem sama gdyby nie fakt że słyszałam odgłosy dobiegające z ogrodu. Podeszłam do okna, przy stoliku siedział Rick, moja mama i Chris, pili lemoniadę i rozmawiali śmiejąc się.
Poczułam się dziwnie, tak niechciana, czy oni już o mnie zapomnieli. Przez chwile chciałam do nich wyjść i się dosiąść, ale oni tak dobrze się bawili a że Chris mnie nienawidził z nieznanego mi powodu to po co mam im psuć zabawę.Ubrałam kurtkę i wyszłam z domu. Moja mama zobaczyła mnie pierwsza, po chwili już wszyscy na mnie patrzyli.
-O Clary, skarbie dosiadasz się?- była uśmiechnięta i rozpromieniona, przez chwile zastanawiałam się czy nie usiąść z nimi, zobaczyłam Chrisa ze spuszczoną głową, moja chęć natychmiast zniknęła.
-Nie, ide się przejść do lasu- Chris podniósł głowę i patrzył na mnie z niezadowoloną miną.
-Dobrze tylko uważaj na siebie- i poszłam. Las i spacery to teraz jedyna rzecz jaka mi pozostała.
____________________________________
Szłam leśną drogą ze słuchawkami na uszach. Czułam się wypoczęta.
Coś odwróciło moją uwagę. Zatrzymałam się i zdjełam słuchawki. Było przez chwilę cicho, nagle usłyszałam wielki hałas jakby pękających gałęzi i byłam już na ziemi. Czułam straszny ból w nodze, łzy popłynęły po moich policzkach. Otworzyłam oczy, z mojej dogi sączyła się krew, byłam w szoku, nie wiedziałam co się dzieje. Zrobiło mi się słabo, położyłam głowe na ziemi, obraz zaczął się zamazywać. Przed sobą zobaczyłam wielkiego czarnego wilka który powoli zbliżał się do mnie. Przez chwile tylko stał a potem wyszczerzył kły i znowu ugryzł moją nogę. Ból był nie do zniesienia, myślałam że mnie rozszarpie. Po chwili wilk puścił nogę i pobiegł w głąb lasu. Zamknęłam oczy i odpłynęłam.Poczułam że ktoś mnie niesie. Od jego ciała biło przyjemne ciepło, jedyna rzecz jaka teraz mnie ogrzewała. Czułam że z mojej nogi nadal leci krew.
-Dlaczego poszłaś sama Clary, nie chciałem żeby to się tak skończyło- ten głos, tak bardzo mi znany zwykle arogancki jednak teraz troskliwy głos.
***
Witam :D
Mam już prawie gotowe dwa następne rozdziały. Chciałabym jednak wiedzieć czy chcielibyście dalszą część historii. Jeśli tak to piszcie w komentarzach i głosujcie na rozdziały a ja dodam kolejny :)
Dziękuje :*
CZYTASZ
Clary
FantasyMinęło jedynaście lat od śmierci ojaca Clary w wypadku. Jej matka układa sobie życie na nowo ze swoim partnerem Rickiem. Po skończeniu szkoły Clary i jej matka przeprowadzają się do Portland by z nim zamieszkać. Tam Clary poznaje Chrisa który skrywa...