11. Co się ze mną dzieje ?

419 47 4
                                    

Usłyszałam dźwięki piosenki Zayn Pillowtalk i wiedziałam ze już powinnam wstać.

Powinnaś ale nie musisz.

Przestań! Maggie idziesz do tej szkoły i koniec. Szybko wstałam aby pokazać sama sobie że cholera pójdę tam.
Poszłam umyć żeby oraz ogólnie całą siebie. Musze chyba zrobić dobre wrażenie.

Założyłam na siebie krótką bluzkę z nike oraz czarne jeansy z dziurami.
Spojrzałam na siebie w lustrze i przybilam niewidzialna piątkę. Wyglądała całkiem dobrze.

W dobrym humorze zeszłam na dół. Nie byłam głodna więc chwycilam plecak vansa i wyszłam.

Mogę powiedzieć ze jestem z siebie dumna. Stoję właśnie przed szkołą i nie mam myśli ucieczki. Jest Okey jest bardzo Okey.

Maggie: Leo gdzie jesteś?

Leo: Przed tobą ;)

Spojrzałam przed siebie i ujrzałam wysokiego brunetka z szyderczym uśmiechem.

- No to jak gotowa ? - spytał ironicznie.

- Zawsze , pokażmy mu kto tu jest na górze. - Leondre wziął mnie pod pache i weszliśmy razem do szkoły.

Ludzie patrzyli się na mnie ze zdziwieniem. W sumie było to fajne uczucie być tak bardzo w centrum uwagi. Podchodzilo do mnie parę osób się przywitać, ale śmieszne było to ze ja ich wogole nie znałam.
Po chwili zobaczyłam naszą całą ekipę stojącą przy szafkach. Gdy tylko na mnie popatrzyli kopara im opadła.
- Nie wierze ! Maggie w szkole ! - krzyknął Justin i wszyscy wokół się zasmiali.

- To niecodzienny widok więc lepiej wyjmij telefon i zrób zdjęcie. - powiedziałam.

Zadzwonil dzwonek i każdy pokierowal się do swoich klas. Miałam teraz polski na który chodziłam z Kely. Byłam dość ciekawa reakcji Pani Devil na moją obecność.
Tak jak myślałam dala parę swoich debilnych uwag , ale przestała po jakiś 10 minutach więc nie było tak źle.

Minęła większość lekcji a ja właśnie kieruje się na lunch wraz z Leondre. Ludzie zareagowali naprawdę dobrze na moje przyjście.
Czy mnie to zdziwiło ? Trochę, ponieważ nikt mnie tu nie zna osobicie. Trzymam sie tylko okreslonej liczby osob a to ze inni mysla ze gdy wypija ze mną na imprezie to juz jestesmy przyjaciolmi to nie moj problem. Nie widziałam jeszcze Luckassa ale wiem ze jest w szkole. Na stołówce będę go wypatrywac.

Przestań Maggie ! On ma znaleźć Ciebie a nie ty jego !

Nagle moim oczom ukazało się duże pomieszczenie z wielkimi stołami przy których siedzą debilni ludzie.

Chyba jestem u celu.

Wzięłam do ręki talerz z obiadem i wyptarywalam znajomych mi twarzy.
Zobaczyłam smiejacego się Justina siedzącego wraz z wszystkimi przy stole. Oczywiście usiadłam z nimi.

Pomijając naprawdę słabe żarty Glena było miło wrócić. Choć nie żałuję ze zapomniałam smaku naszych potraw ze stołówki.
Nagle na swoich plecach poczułam czyjś oddech. Nerwowo się odwrocilam wiedząc już kto za mną stoi.

- Luckass. - powiedziałam zimno.

- Ciebie też miło widzieć A tym bardziej w takich okolicznościach. - pochylił się by mnie pocałować w policzek na przywitanie lecz ja się odsunelam.

Serio ? Niedawno powiedziałeś ze mnie zdradziles !

- No cóż. - powiedział trochę zawstydzony. - To do zobaczenia.

Odszedł A ja poczułam na mnie wzrok wszystkich. Wiedziałam ze zaraz będę musiała się tłumaczyć bo jak widać Clary nikomu nic nie powiedziała o naszym zerwaniu.

- Co to do cholery miało być ?! - krzyknęła Hanna.

- No... -zawahałam się próbując udawać obojętna. - Nie jesteśmy już razem. Zerwalismy.

Gdy tylko zobaczyłam mały uśmiech Justina wiedziałam ze on jako jedyny to dobrze przyjął. Reszta osób siedziała i patrzyła się na mnie jak na idiotke.

Po długim tłumaczeniu nużącej już mnie histori zadzwonił dzwonek a wszyscy jak poparzedi wyszli ze stołówki.

******

Opadlam na kanapę czekając aż moje ciało zacznie się odprezac. Ten dzień w szkole nie był taki zły.
Może pójdę też jutro ...

Co się z mną dzieje ?

To dziwne a mogę nawet się pokusić o stwierdzenie w chuj dziwne.
Chyba poprostu muszę jakoś odreagować tą nagłą zmianę ale trudno mi uwierzyć ze tą odskocznia jest szkoła.

Gdy rodzice wrócili poszłam zamknąć się się swoim pokoju. Siedziałam chyba z dwie godzinny bezczynnie na łóżku. Wkonuc zadzownil telefon. Odebralam.

- Hej. - usłyszałam znajomy mi głos. Na mojej twarzy pojawił się uśmiech.

- Cześć Leo.

- Żałuj ze nie widzialas jego miny gdy Cię zobaczył.- chłopak zaczął się głośno śmiać.

- Oj tak żałuję...

Porozmawaialm z nim jeszcze trochę po czym musiałam kończyć a raczej Leondre mi kazał kończyć bo zaczęłam ziewac i stwierdził ze powinnam iść spać.
W sumie przyznałam mu rację bo jestem strasznie zmęczona.

Po długiej kąpieli wsunełam się szybko do łóżka. Oczywiście z telefonem. Zaczleam bezmyślnie przemijać moją oś czasu na Facebooku. Nagle na messengerze napisała do mnie Clary.

Moja dupcia : Maggie! Nie uwierzysz!

Głupia Maggie : Masz chlopaka ? Bo to jest chyba jedyna rzecz na świecie w jaką bym nie uwierzyła.

Moja dupcia : Cicho suko ! Będziemy mieli nowego ucznia ! Jutro przedstawi go nam Pani Devil !

Głupia Maggie : Uspokoj się i tak nie poruchasz.

Po wysłaniu tej wiadomości zasnelam.

------------
Teraz się dopiero zacznie Awww
Jak myślicie kto będzie nowym uczniem ?
Kc..
Mamy już 2,25 K !

SINNER L.DEVRIESOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz