Rozdział 7 cz2

761 37 7
                                    

Właśnie jestem przed drzwiami sheo.
-Dasz radę!-powiedziałam sama do siebie
Zapukałam a drzwi otworzył mi Rembol.
-Hej!
-Hej zapraszam!
Weszłam do środka.Był już każdy oprócz Natki i Marcina,chwile porozmawialiśmy i zaczęliśmy grać w butelkę.
-Ja kręcę!-krzyknął Maciek-zakręcił i wpadło na Stuarta.
-Pytanie.
-Ile miałeś dziewczyn w życiu?
-Easy! Chyba z 7... Nie 8! 8!
-Ok!
Stuart zakręcił i wypadło na mnie.
-Pytanie.
-Czy jesteś zakochana?
-Oczywiście!
Gdy to powiedziałam Adam zrobił sie smutny.Chyba nie wie że to o niego chodzi.Błagam żeby teraz na niego wypadło!! Jak tak to niech weźmie wyzwanie!!
Zakręciłem i na szczęście wypadło na Adama.
-Pytanie!
-Weź wyzwanie! A może sie boisz?
-Ja?! Ja niczego sie nie boje! Wyzwanie!
-Pocałuj mnie!
Wszyscy na mnie spojrzeli.Nikt o tym nie wiedział oprócz Sheo.On mi to pomógł wymyślać.
-Nooooo okej...-Adam podszedł do mnie i mnie lekko pocałował,lecz ja zmieniłam go na namiętny pocałunek.
-Uuuuuuuuuu-wszyscy powiedzieli.
Gdy sie od siebie "oderwaliśmy" Adam usiadł na swoje miejsce i tym razem na jego twarzy zagościł uśmiech.
*Godzine poźniej*
Właśnie wracam do pokoju.Natka cały dzień spędziła z Marcinem którego też nie było na spotkaniu.
Gdy weszłam,i przebierałam się ktoś zapukał do drzwi.Ja znowu ubrałam sie w moje tamte ciuchy i otworzyłam drzwi.Był to Adam.
-Kocham cie-powiedział i wbił się w moje usta.Było tak...tak nie do opisania.Też go kocham.Po chwili oddalił się ode mnie.
-Czy my znowu...
-Tak! Kocham cie!
-Ja ciebie tez!
-Wchodzisz?
-Jasne!
Adaś wszedł i usiadł na moim łóżku.Ja przebierałam się w moją piżamę.
-Ty już w piżamie?
-A co przeszkadza ci?
-Nieeeee...
-Aha.
Adam zobaczył na moje ręce.Gdy go nie było cięłam sie.
-Dlaczego?
-Co dlaczego?
Po chwili zrozumiałam że chodzi mu o moje ręce które wcześniej były przykryte bransoletkami.Szybko je schowałam lecz Adam podszedł do mnie i złapał za nie.
-Dlaczego?To moja wina.To dlaczego ty to robiłaś? To ja ci sprawiłem przykrość nie ty,więc dlaczego?
-Nie wiem...
-Pffff.Obiecaj mi,że więcej już tego nie zrobisz.
-Obiecuje!

Kolejny rozdział!!! I kolejne pytanie!!!
Jak chcecie rozdziały!
A)Codziennie ale krótsze (100,200,300 słów)
B)Co dwa dni ale dłuższe(300,400,500 słów)

Proszę napiszcie mi bo to naprawde jest dla mnie ważne!
Jak nie zdecydujecie to sama wybiorę... XDDD( w komentarzach pytałam się... Teraz wiecie już o co chodzi :))

Do zobaczenia😘😘

Sąsiedzi... || NARUCIAKOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz