rozdział 9.cz3

637 39 20
                                    

  *oczami Adama*
Mam nadzieje, że Karol wszytko dobrze zrobił.Chce, żeby ten dzień był dla mojego skarba najlepszym w życiu...
*w domu*
Zawiązałem Roksi oczy i zaprowadziłem do jadalni gdzie były przygotowane talerze z spagethi...na stole leżał czerwony obrus oraz kwiaty. Zaprowadziłem Roksanę do stolika i odwiązalem jej oczy
-Woow-powiedziała i się do mnie przytuliła.Staliśmy tak jeszcze około 5 minut aż dziewczyna oderwała się i usiadła na krześle.Usiadłem na przeciwko jej i jedliśmy posiłek
-Kto to gotował?
-Karol...
-Trochę twardy ten makaron-zaśmiała sie-ale i tak jest pyszne
Uśmiechnąłem sie, bo widziałem po jej oczach, że jej sie podoba.
*oczami Roksany*
*następny dzień*
Wstałam i uśmiechnęłam sie gdy poczułam że Adam mnie przytula przez sen.Wczoraj miło spędziliśmy wieczór...tylko jest mały problem.Wszytko tak szybko sie potoczyło i...zapomnieliśmy sie zabezpieczyć.Boje się że będę w ciąży bo wiem że Adam nie chce mieć teraz dziecka a jakbym była w ciąży to...to martwię się że wtedy by mnie zostawił.A tego nie chce...leżałam tak do czasu gdy Adam dostał wiadomość.Wstałam i zobaczyłam od kogo to...
Od:Marta
Przepraszam...ja nadal cie kocham(

Co kurwa! Nie! Jebana szmata!!! Adam jest mój! Z tego co pamiętam to zerwała z Adamem...nie mówił mi dlaczego ja też nie dopytywałam.A co jeśli okaże sie że jestem w ciąży,Adaś jej wybaczy a mnie zostawi? Na pewno tak będzie! Super...moje życie już nie będzie miało sensu!



Hej!

podoba się rozdział? Jak myślicie jak to wszystko się potoczy?  AKCJA? A MOŻE AKCJA SIĘ SZYKUJE!? 

do zobaczenia! <3

Sąsiedzi... || NARUCIAKOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz