Jestem Olivia Devries. I nie, nie jestem spokrewniona z tym całym Leo. Nawet go nie znam. Mieszkam w Port Talbot, ale jakoś nigdy nie miałam okazji go poznać. Może nawet to i lepiej? We wrześniu skończę 15 lat. Jak ten czas szybko leci! Moje życie nie układa się najlepiej, ale nie narzekam. Zawsze mogło być gorzej. Piszę ten pamiętnik, by ktoś mógł stwierdzić: "Kurdę ja to jednak mam lepiej w życiu niż ona". Mieszkam tylko z tatą, chociaż aktualnie sama. Mój tata jeździ po całym świecie zarabiając pieniądze na utrzymanie mnie i jego. A co z mamą? Mama... Ona nie żyje. Została śmiertelnie potrącona przez jakiegoś wariata jakieś 10 lat temu, czyli jak miałam niecałe 5 lat. Dlatego muszę mieszkać sama. Z tego powodu bardzo się usamodzielniłam. W szkole radzę sobie idealnie. Nie jestem jakąś osobą, która uczy się 24/7, ale mam w szkole same 4 i 5. Jeżeli chodzi o przyjaciół to mam jedną przyjaciółkę, która mi w zupełności wystarcza. Nazywa się Margaret Farewell i jest najlepszą osobą jaką kiedykolwiek poznałam! Zawsze potrafi wspierać i jest ze mną na dobre i na złe, a nie tylko wtedy kiedy jest taka potrzeba. Jak wyglądam? Jestem chyba najniższa w klasie, mam około 155 wzrostu. Mam brązowe oczy i blond włosy. Do tego jestem szczupłą osobą. Jeżeli chodzi o styl jakim się ubieram to mam podobny jak Leo i Charlie, dlatego wszyscy myślą, że jestem siostrą Leo co nie jest prawdą. Na co dzień interesuję się rysowaniem oraz muzyką. Według większości osób jestem bardzo utalentowana (wszyscy mi to mówią). Potrafię wiele rzeczy. Rysuję, gram na skrzypcach elektrycznych, gitarze i perkusji oraz śpiewam. Moja wychowawczyni twierdzi, że mam anielski głos i nigdy nie słyszała tak bardzo cudownego głosu.
==================================
Prolog krótki, ale rozdziały postaram się pisać na około 500/600 słów ;)
Próbuję z drugą książką, zobaczymy jak mi to wyjdzie.Może nie będzie najgorzej :)
Jeżeli nadal nie czytałeś mojej drugiej książki to zapraszam!
~Julka
CZYTASZ
Drogi pamiętniku... || Bars and Melody ✅
FanfictionJestem Olivia Devries. I nie, nie jestem spokrewniona z tym całym Leo. Nawet go nie znam. Mieszkam w Port Talbot, ale jakoś nigdy nie miałam okazji go poznać. Może nawet to i lepiej? We wrześniu skończę 15 lat. Jak ten czas szybko leci! Moje życie n...