26

77 5 1
                                    

Muszę spróbować stąd uciec.

Porywacz zapomniał zawiązać mi ręce. Drzwi chyba tez zostawił otwarte, ponieważ z kimś pisał na telefonie.

Podeszłam do drzwi i pociągnęłam klamkę w dół. Drzwi na szczęście były otwarte.

Po cichu wyszłam z pokoju. Nie zastanawiałam się co robię. Rozejrzałam sie. Po moich krótkich "oględzinach" wiedziałam, ze znajduję się na piętrze. Na palcach podeszłam do schodów. Później zeszlam po schodach i po 2 minutach byłam przy drzwiach wejściowych. Szarpałam je z całych sił. Ani drgnęly.

-Myślałaś, ze uda Ci się uciec? Nic z tego. Nie jestem aż taki głupi by dać ci tak po prostu uciec. Nagrabiłaś sobie. Nauczę Jak być grzeczną dziewczynką. Ze mną nie ma tak łatwo.
-P.proszę.. Nie rób mi nic.
-Teraz jest już za późno. - mówiąc to szarpnął mnie za kucyka. Łzy już same zbierały się w oczach. Porywacz z łatwością uniósł mnie ponad ziemię zaprowadzając, a raczej szarpiąc na górę.
-Czas na karę!

Porywacz zniknął, lecz wrócił po minucie niosąc ze sobą bata. Oberwalam pierwszy, drugi, trzecie raz. Dziesiąty. Potem już nie liczylam. Wszystko mnie bolało. Plakałam. Porywacza to bardziej cieszyło. Po chyba 15 minutach przestał.
-Teraz będziesz grzeczna?
-T.tak...
-Nie słyszę.
-TAK!
-To dobrze, jutro przyprowadzę Ci towarzysza.
-K.to to będzie?
-Sama sie przekonasz...

Czyli ucieczka się nie udała. Ciekawe kto jutro stanie się kolejną ofiarą.

==========================
216 słów.
Krótko, wiem, przepraszam...
Nie jestem w stanie napisać więcej.. Jest 1 w nocy, a przede mną jeszcze 18 rozdziałów do napisania po 300/400 slow a to dużo... 😞

Drogi pamiętniku... || Bars and Melody ✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz