♥9♥

178 15 0
                                    

12 marca sobota

-Wstawaj księżniczko!!

Lenehan. Ja naprawdę chciałabym pospać, a zresztą w 21 wieku do budzenia służą budziki.

-Która godzina? 

-5 rano.

-Kurwa, co?!

-Nie złość się tak. Żartowałem tylko... Jest już prawie 9, a przed 10 musimy być w takim jednym studio, jest ono nie daleko, dlatego masz jakieś 45 minut.

-Dobra, chyba się wyrobię. Zrobisz mi śniadanie?

-Dla księżniczki zawsze. -uśmiechnął się szeroko.

-Nazwij mnie tak jeszcze raz, a ten twój uśmiech szybko zniknie z tej twojej twarzyczki. -warknęłam w jego stronę, a ten od razu poszedł. Wyciągnęłam ubrania, które przyszykowałam sobie na casting i poszłam na poranną toaletę. Ubrania dopasowałam do moich czarnych skrzypiec.

Wymalowałam się i zeszłam na dół, gdzie czekał już na mnie brat i debil (czyt

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Wymalowałam się i zeszłam na dół, gdzie czekał już na mnie brat i debil (czyt. Charlie). 

-Gotowa? 

-Bardziej gotowa już być nie mogę. 

Wzięłam pokrowiec z skrzypcami i moją torebkę i pojechaliśmy. Ja byłam numerem 12506, a przesłuchiwali dopiero osobę z numerem 10584, więc chwilę sobie poczekam. Zaczęłam rysować skrzypce, bo tak mi się nudziło. Gdy skończyłam rysować przesłuchiwali już osobę z numerem 12345. 

-Zagraj nam coś jeszczee. -powiedział blondyn z maślanymi oczami. 

-To daj mi jakieś nuty. 

Po chwili blondyn podsunął mi swojego Iphona z nutami i tekstem do refrenu "Hopeful" 

-Zagram Ci to, ale ty musisz zaśpiewać ze mną.

-Ok, ok, ale ty zaczynasz.

-No dobrze.

Zaczęłam grać, Charlie się przyłączył i już wszyscy w połowie refrenu patrzyli się na nas. Znowu, tak samo jak w skate parku.

W końcu przyszedł czas na mnie. Weszłam z chłopakami do takiej mniejszej salki. 

-Dzień dobry. -powiedziała kobieta i popatrzyła się na naszą trójkę. - A kogo my tu mamy... Leo i Charlie.

-Dzień dobry. Chcieliśmy pani bardzo podziękować. Od pewnych osób dowiedzieliśmy się, że to pani wstawiła się za nami. Gdyby nie pani, to nikt by o nas nie usłyszał.

-Nie musicie dziękować, a tak w ogóle to co tu robicie? 

-Namówiliśmy moją siostrę Olivię, żeby też spróbowała.

-A to Matilda nie jest Twoją siostrą? 

-Jest, jest, ale Olivia też. To bardzo skomplikowane.

-Dobrze, nie ważne, no to Olivia pokaż na co cię stać! 

No tak, nie mówiłam wam! Postanowiłam zagrać i zaśpiewać cover piosenki "Radioactive". Gdy skończyłam wszyscy stali i patrzyli na mnie z szeroko otwartymi buziami. 

-Wow Olivia. Masz talent! Chyba odziedziczyłaś go po bracie. Zrobię co tylko w mojej mocy, żebyś przeszła dalej, ale niestety to nie zależy tylko ode mnie. Oby do zobaczenia dzieciaki! 

-Do widzenia! 

Wracając do domu udałam, że zasnęłam. Po raz kolejny chciałam posłuchać co ciekawego blondyn ma do powiedzenia mojemu bratu.

-I jak? 

-Większość fanów twierdzi, że powinienem to zrobić. Tylko, że ja... Ja nie wiem jak... 

-Prosto z mostu, nie możesz być sztuczny.
 
-Myślisz, że mogę to zrobić dzisiaj? 

-Tak.

No i super. Co ja teraz zrobię? Nie przejmuj się Olivia. Blondyn stchórzy. Na sto procent. Wróciliśmy do domu. Usiadłam na łóżku w pokoju, w którym spałam. Wzięłam Andrzeja na kolana i zaczęłam się nim bawić. Po 15 minutach do pokoju wszedł blondyn. 

-Olivia.

-Tak..? 

-Musimy porozmawiać.

-O czym...? 

-Bo jest taka sprawa, że... Ja... Być może... Tak po prostu... Dobra, ogarnij się Lenehan. Po prostu zakochałem się w Tobie.

-I...? 

-I chciałem spytać czy nie chciałabyś być moją dziewczyną.

-Wiesz Charlie, ja... Ja nie potrafię nikomu zaufać. 

-Co się stało? 

-Nie ważne... 

-Ważne! Nawet bardzo. Opowiadaj.

-Ok. -już czułam, że zaraz wybuchnę płaczem.. Musisz być silna Olivia!  Tak ten głos. Znowu się odzywa. 

-Więc tak... Jakieś 2 lata temu zaufałam Jamesowi. Mówił, że mnie kocha. Kłamał. Jednego dnia wyciągnął mnie na spacer do parku. Tam razem z grupką dresów pobił mnie. Powiedział, że spotkam ich znowu za nie długo, ale wtedy oberwie mi się dwa razy mocniej i, że oni... Oni... (BĄDŹ SILNA, ON MUSI WIEDZIEĆ! ) Oni mnie zgwałcą. 

-Ale ja taki nie jestem! 

-Ja wiem, ale boję się komukolwiek zaufać.

-Mi możesz! 

-Tylko, że ja się boję!

-Nie masz czego. Przy mnie będziesz bezpieczna.



Drogi pamiętniku... || Bars and Melody ✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz