66.

2.8K 224 26
                                    

- Mamo, nie daję już rady. - powiedziała Emily i usiadła obok mnie na kanapie. - To mnie wykończy. - dodała i pomasowała swój brzuch. Zaśmiałam się i przełączyłam kanał w telewizji. 

- Witaj w moim świecie. - powiedziałam i pogłośniłam audycje. 

- Chcę mieć tylko i wyłącznie jedno dziecko. - mruknęła i poprawiła się na kanapie. 

- Też tak mówiłam. - odparłam. 

- Nie wiem jak udało Ci się urodzić piątkę dzieci, mamo. 

- Podziękuj swojemu tacie. - mruknęłam i wstałam z kanapy, słysząc płacz Claire. Podeszłam do jej łóżeczka, które stało w salonie i wzięłam ją na ręce. 

- Ależ nie ma za co. - obok mnie pojawił się Niall. - Służę pomocą. - uśmiechnął się głupio. Wywróciłam oczami i odłożyłam córkę do łóżeczka, ponieważ zasnęła. 

- Jesteś idiotą. - powiedziałam, a on prychnął i usiadł obok Emily.  

- Nawet we własnym domu mnie nie szanują. - odparł, a ja wywróciłam oczami i się zaśmiałam. 

- Jestem! - usłyszałam znajomy głos. W salonie pojawił się Teddy z nieznajomą mi blondynką. - To Rebecca, moja dziewczyna. - powiedział. - To moja mama Mercy, tata Niall i starsza siostra Emily, to Eddie i Julia, a tu śpi najmłodsza z rodziny Claire. 

- Miło Cię poznać. - uścisnęłam jej dłoń. 

- Panią również. - uśmiechnęła się. Emily i Niall podeszli do dziewczyny i przywitali się z nią, a ja poszłam otworzyć drzwi. Przede mną pojawił się wysoki brunet, którego od razu wpuściłam do środka. Zaprosiłam Conrad'a do salonu, gdzie przedstawił się nowej dziewczynie mojego syna i potem razem z Emily zmyli się do pokoju brunetki. Teddy zabrał Rebecce do swojego pokoju, a ja zostałam z Niall'em, Eddie'm, Julią i Claire w salonie. Usiadłam na kanapie, ale mój spokój nie trwał długo, ponieważ Eddie chciał ciastko. 

- Ja pójdę. - zaoferował Niall. Blondyn poszedł do kuchni, a po chwili wrócił z opakowaniem ciastek. Podał jedno Eddie'mu oraz Julii i usiadł obok mnie. - Nasze dzieci dorastają. - odezwał się. 

 - Znów zaczynasz? - spytałam i spojrzałam na niego. 

- Nie zaczynam, po prostu będzie mi trudno się z nimi rozstać. Emily już zakłada swoją rodzinę, ma osiemnaście lat, więc już może się wyprowadzać. 

- Ty byłeś taki sam. - uśmiechnęłam się i oparłam głowę o jego ramię. - To chyba mają w genach. - powiedziałam, a blondyn się zaśmiał. 

- Możemy mieć kolejnego Horan'a? - spytał z nadzieją, a ja spojrzałam na niego. 

- Nie ma mowy, nie chcę by moje dziecko mówiło do mnie babciu. - mruknęłam. - Claire miała być ostatnia i będzie ostatnia. - dodałam.

- Ranisz. - mruknął.

- Bywa. 

***

- Zaraz wypruje sobie wszystkie wnętrzności. - burknęła Emily, gdy przyszła do jadali po porannych mdłościach. Zaśmiałam się i położyłam przed nią talerz ze śniadaniem. - Czy ja dobrze wczoraj słyszałam? - spytała, a ja podniosłam lewą brew do góry. - Chcecie kolejne dziecko?

- Nie! - krzyknęłam, gdy w tym samym momencie Niall powiedział ''tak''. - Nie ma mowy, Claire jest ostatnia.

- Dzięki Bogu. - powiedział Teddy. 

- Znów ranisz. - mruknął Niall, a ja cmoknęłam go w policzek. Nie chcę szóstego dziecka, piątka mi wystarczy. Nie chcę by moje dziecko mówiło do mnie babciu. Już teraz, gdy urodziła się Claire czuję, że jest już za późno a dzieci. 

Cholera, mamy trzydzieści osiem lat!

Wiem, niekiedy nawet pięćdziesięciolatki rodzą dzieci, ale ja wole zostać przy piątce i moim przyszłym wnuku lub wnuczce. 

Choć wiem, że Niall jest mną zawiedziony. 

***

- Proszę, nie gniewaj się na mnie. - powiedziałam.

- O co mam się gniewać, Mers? - spytał z rozbawieniem.

- O to, że nie chcę kolejnego dziecka. - mruknęłam i zaczełam bawić się swoimi palcami. 

- Masz rację, piątka dzieci to już dużo, a ja też nie chcę by moje dziecko mówiło do mnie dziadek. - zaśmiał się. - Przemyślałem sprawę i doszedłem do wniosku, że chcę tylko tą piątkę. - dodał, a ja lekko się uśmiechnęłam. 

Mój kochany Nialler.

XXXX

Ten rozdział taki krótki i beznadziejny, ponieważ brak weny mnie dopadł :( 

Miał wyjść inaczej, a wyszedł taki jaki jest i nie jestem z niego zadowolona. 

Marcelina x 

Horan Family||n.h. ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz