Horan Family||n.h. ✔

Epilog.

- To już koniec babciu? - spytała pięcioletnia Clara. 

- Niestety tak słonko. - uśmiechnęłam się do niej. 

- Tęsknie za dziadkiem. - powiedział Max i przytulił się do swojego taty. 

- Wszyscy za nim tęsknimy, Max. - powiedział Eddie i pogładził go po pleckach. Uśmiechnęłam się lekko i spojrzałam na kominek, gdzie znajdowało się zdjęcie moje i Niall'a za czasów liceum. Niall zmarł pół roku temu, a ja już też odliczam dni aż się z nim spotkam. Codziennie w moim domu pojawiają się moje dzieci i moje wnuki, którym nigdy nie nudzą się opowieści o ich dziadku. 

- My będziemy się już zbierać, mamo. - z zamyśleń wyrwała mnie Claire. - Wpadniemy do Ciebie jutro. - dodała i ucałował mój policzek. Pożegnałam się z każdym z moich dzieci i wnukami, po czym każdy opuścił mój dom i zostałam sama. Weszłam do sypialni i usiadłam na łóżku. Przejechałam zmarszczoną dłonią po pościeli i uśmiechnęłam się lekko. Przebrałam się w piżamę i położyłam się na łóżku. Zamknęłam oczy i zasnęłam na wieczność. W końcu połączyłam się z moją miłością, z moim Niall'em.