17

1.8K 103 4
                                        

Otwierając oczy poczułam ogromny pulsujący ból w głowie .Chwilę zajęło mi przyzwyczajenie się do otaczającej mnie jasności. Rozejrzałam się po pomieszczeniu dostrzegając po mojej lewej stronie śpiącego w pozycji siedzącej bruneta ,natomiast leżałam obok również śpiącego przyjaciela .Podniosłam się ostrożnie żeby ich nie obudzić ,obok łóżka zobaczyłam opakowanie tabletek .Przed oczami pojawił mi się obraz wydarzeń zaraz przed odleceniem.Gdyby nie Chris  to nie skończyło by się dobrze .Skierowałam się do łazienki w celu przemycia twarzy .Wzięłam ze sobą jedno z wielu pudełeczek i najciszej jak potrafiłam opuściłam pokój ,schodząc na dół zastanawiałam się nad tym ,co powiedzieć blondynowi.Zabrałam kluczyki z komody i chwilę później siedziałam już za kierownicą w drodze do szpitala .Może i powinnam obudzić chłopaków ,ale wolę porozmawiać z nim sama .Wchodząc do sali dostrzegłam leżącego Nialla, był dość zaniepokojony kolejny raz przykładając telefon do ucha .

-Chce ci coś powiedzieć -powiedziałam wchodząc głębiej ,z głową skierowaną na moje stopy .

-Cholera jasna ,możesz mi powiedzieć dlaczego nie odbierasz telefonu ?- jego stanowczy ton wbił mnie w podłogę .

-Ja przepraszam,nawet nie wiem gdzie go zostawiłam -mruknęłam drapiąc się po karku .

-Udana noc ?-zapytał unosząc wymownie brwi .

-Przestań ...Czułam się słabo przez ostatnie kilka dni .Moje samopoczucie było jednak uzasadnione .W cholerę zapomniałam brać leki .Kiedy rano mi się przypomniało ,było już za późno. Gdyby nie Chris leżałabym ,gdzieś w tym szpitalu- wyjaśniłam częściowo, tą jakże zjebaną sytuacje .

- Fizz,co ci jest ?Jakie leki ?-pytał niesamowicie przejęty .

-Mam niewydolność serca ,nie mogę się zbyt przemęczać ...Wolałam ci to sama powiedzieć -chłopak zachęcił mnie do posadzenia tyłka ,obok niego .

-Jak można zapomnieć leków ?

-Ta cała sytuacja mnie przytłoczyła .-schowałam twarz w dłoniach ,chcąc trochę ochłonąć .

-Jak wyjdę ze szpitala ,dasz mi te leki i ja zadbam o to ,żebyś ich nie zapominała -wyszeptał i objął mnie ramieniem .Wtuliłam się w jego tors i Bogu dziękowałam ,za takiego brata.

-Jesteś najlepszy ,cieszę się że ciebie mam -wyszeptałam mocniej wtulając się w jego ciało ,przez co usłyszałam ciche syknięcie -Tak bardzo cię przepraszam , nie chciałam sprawić ci bólu -momentalnie wyprostowałam się ,puszczając jego ciało .

-Spokojnie mała ,nic się nie stało -odpowiedział z uśmiechem na ustach .

-Ej ej , nie jestem mała -mruknęłam oburzona .

-Moja mała siostrzyczka -cwany uśmiech pojawił się na jego ustach .W tym samym momencie do pokoju wpadli chłopcy .

-Fizzy do jasnej cholery możesz powiedzieć mi co ci strzeliło do głowy ?- zapytał Chris niemalże wypluwając płuca .

- Chciałam porozmawiać ,a teraz wypad stąd -jęknęłam wyganiając ich z pomieszczenia -Proszę weź to -dodałam podając blondynowi białe pudełeczko .

-Jak ja ? Przecież dopóki nie wyjdę , sama musisz je brać -mówiąc to wyciągnął rękę  w moją stronę ,na co zaprzeczyłam ruchem głowy . 

-Niall ,mam jeszcze kilka pudełek w szafce -poinformowałam go ,siadając przy jego boku .Spojrzał na mnie niepewnie ,nie wiedząc czy ma mi wierzyć .

-Na prawdę ?-zapytał ,co potwierdziłam skinieniem .

-Zapytaj Chrisa , powie ci to samo -rozumiem ,że nie bardzo mi ufa ,aczkolwiek zaczyna mnie to irytować . 

-Wierzę ci i obym się nie mylił.Ile razy dziennie musisz to brać ? 

-Dwa ,przy czym nie powinnam pić -odpowiedziałam zgodnie z prawdą -połączenie tych leków i dużej ilości alkoholu powoduje zapaści -dodałam kilka sekund później .

-Zero przemęczania i alkoholu -podsumował obejmując mnie ramieniem . 

-Co z Liv blondasku ?-dopytywałam lekko szturchając jego ramię .

-W sumie to sam nie wiem , niezła laska z niej ...-przerwałam  ,chcąc mu coś uświadomić .

-Niall ,wiesz że nie powinieneś patrzeć na dziewczynę przez pryzmat urody .Spotkaj się z nią , jak stąd wyjdziesz i wtedy wszystko się rozwiąże .Tymczasem ogarnij swoje myśli i przestań myśleć o "laskach" ,jak o dmuchanych lalkach ...-nie dane było mi dalej matować , ponieważ drzwi pomieszczenia otworzyły się ,niosąc ze sobą stukot szpilek ....

********************************************************************************

Stalker H.S ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz