30

303 6 0
                                    

Dni w towarzystwie bruneta mijały niesamowicie szybko . Nim się obejrzałam, stałam w długiej bordowej sukience przed lustrem . Czułam się pięknie ,  ale któż nie chciałby się tak czuć na własnej studniówce .

Z zamyślenia wyrwał mnie głos mamy , która informowała o przyjściu Chrisa . Niestety Harry nie mógł mnie odebrać , ponieważ przygotowywał się z chłopakami do występu. Swoją drogą nie do końca podobała im się wizja śpiewania romantycznej piosenki , w końcu byli "niegrzecznymi chłopcami " .

-Wow Fizz , wyglądasz niesamowicie - on też wyglądał świetnie . Nie ma co ukrywać , Christian jest przystojnym młodym mężczyzną ,a idealnie dopasowany smoking komponował się z tym idealnie .

-Tak jak sobie obiecaliśmy , rozkręcimy tą imprezę .

Oczywiście nie obyło się bez miliona zdjęć zrobionych przez mamę i słów "jestem taka dumna z waszej wspaniałej relacji " ,wypowiedzianych ze łzami .No cóż , ja też byłam dumna ,że nie pozbawiłam go jeszcze życia . 

Po dojechaniu na miejsce ,nie mogłam doczekać się spotkania z Harrym .Z jednej strony rozpierała mnie radość ,z drugiej strony było mi przykro ,że Chris musiał przyjść sam . Niestety jak się okazało Maddie nie była dla niego i ich dosyć burzliwy związek skończył się szybciej , niż zdążył zacząć i o dziwo nie była to wina Chrisa , a jej niewiernej waginy .Współczułam mu ,ponieważ był w niej zakochany ,ale nie byłby sobą gdyby szybko się z tego nie pozbierał .Kochałam w nim to ,że nie lubił marnować życia na użalaniu się nad sobą . 

Wchodząc do pomieszczenia do moich uszu dotarł niesamowity głos jednego z chłopaków z zespołu ,którego imienia niestety nie pamiętam .

-Your hand fits in mine
Like it's made just for me.....

Rozpływałam się słuchając ich wykonania , szczęka opadła mi jeszcze bardziej ,gdy przyszła kolej na solówkę Harrego ,który nawet na sekundę nie spuścił ze mnie wzroku .Wiedziałam ,że śpiewa prosto z serca , czułam się jakby wszystko wokół zniknęło ,a zostalibyśmy tylko my .Nic innego nie miało znaczenia , liczyła się tylko nasza miłość .

Odpłynęłam , byłam tak bardzo zszokowana ,że nie zorientowałam się w którym momencie chłopcy skończyli ,a ja stałam w ramionach mojego mężczyzny .

-Napisałem to z myślą o tobie

Po usłyszeniu jego słów ,zaczęłam płakać . Kochałam go i nienawidziłam czasu , który działał na naszą niekorzyść .Brunet niespodziewanie przycisnął swoje usta do moich , pocałunek nie był brutalny ,był przepełniony uczuciami ....

************************

Stalker H.S ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz