Stalker H.S ✓

25

Mocny strumień wody nie był w stanie zmyć ze mnie tego brudu . Czułam się upokorzona ,nie zorientowałam się nawet w którym momencie ze słuchawki prysznica zaczęła lecieć na mnie lodowata woda .Po spojrzeniu w lustro zorientowałam się ,że myłam się w ubraniach .Osunęłam się po ścianie , przyciągając nogi do klatki piersiowej .

-Fizzy otwórz te drzwi do jasnej cholery !

-Odejdź !

Niall już po chwili siedział obok ... Za blisko ,krzyk wydostał się z moich ust .W przeciągu kilku sekund zmieniłam się we wrak człowieka .

-Nie bój się ,nie skrzywdzę cię .

Wiedziałam to ,mimo to bałam się jego dotyku. Potrzebowałam bliskości ,ale nie jego .Chciałam powiedzieć tak wiele , krzyczeć ,płakać .Wydusić z siebie cokolwiek ,a jedyne na co mnie było stać to kiwanie się .Niepokój wypełniał mój umysł .W tym momencie czuję się jak bezużyteczny element ,potrzebujący znów sięgnąć po mały srebrny przedmiot .

-C...Chris ...

-Chris ci coś zrobił ?

Zdziwienie i złość biła od niego ,jeszcze kilka sekund mojego milczenia i blondyn byłby w stanie zabić Chrisa.

-Po ...Po.. Potrzebuję go

Nie wiem jak długo trwało oczekiwanie ,chyba się zawiesiłam .Po jakimiś czasie poczułam silne ramiona .
Doskonale znajomy zapach przyjaciela,spojrzałam w górę i dostrzegłam łzy na jego policzkach .

-Nie powinienem cie puszczać ,to wszystko moja wina .Tak bardzo cię przepraszam ,nigdy sobie tego nie wybaczę .

Wdrapałem się na jego kolana i szczelnie w niego wtuliłam .

-Kto ci to zrobił ? -desperacki krzyk wypitego Harrego dotarł do moich uszu. Chłopak kucnął przy nas i wyciągnął rękę w moją stronę ,przez co się się wzdrygnęłam . Smutek na jego twarzy był nie do zniesienia .
Powoli wyciągnęłam rękę i chwyciłam jego dłoń .

-Kochanie powiedz kto ci to zrobił .Znasz go ?

Kiwnęłam głową ,nie mogąc nic z siebie wydusić .Myśl o tym , przyprawiała mnie o mdłości.

-Jo...

-Kto ?

-To był Josh ...

***************************