Obudziłam się częściowo przygnieciona przez umięśnione ciało blondyna .Zrzuciłam z siebie jego ramiona i wstałam do łazienki ,ubrałam wczorajsze ubrania ,zęby umyłam palcem ,a włosy zaczesałam w wysokiego kucyka .Po powrocie do pokoju blondyn już nie spał .
- Dzwonił przed chwilą do mnie Louis ,że dzisiaj jest impreza -wyszczerzył się ukazując swój aparat.
-Nigdzie nie ide ,ludzie nie wiedzą co jest między nami ,jeszcze wyjdą niepotrzebne plotki -odpowiedziałam siadając na biurku .
- I się nie dowiedzą ,zawsze możemy pobawić się kosztem innych.Nikt nie musi wiedzieć co nas będzie łączyć .-powiedział siadając sztywno .
-Nikt prócz Chrisa -sprostowałam .
-Wy sobie mówicie o wszystkim ?-zapytał zabawnie marszcząc brwi .
-Tak robią przyjaciele -odpowiedziałam zakładając okulary ,które leżały niedaleko mnie .
-I nic między wami nie ma ?Żadnych uczuć ?-zapytał najwyraźniej zaciekawiony tą sytuacją.
-Wręcz przeciwnie ,kocham Chrisa jak brata .Jest dla mnie bardzo ważny i nie wyobrażam sobie życia bez niego .Zbyt dużo o sobie wiemy i zbyt często spędzamy razem czas ,żeby nasze drogi się rozeszły .Mamy taki sam pogląd na świat i nasze plany zamykają się w jedynym kręgu .-wyjaśniłam siadając koło chłopaka .
-Ciekawe ,nie wiem czy dałbym radę na miejscu Chrisa trzymać ręce przy sobie -uśmiechnął się szczerze pokazując swoje idealnie białe i proste zęby w aparacie koloru jego płytki .
-Będziesz musiał bracie -odpowiedziałam -Wiesz ,wróciłabym już do domu -dodałam po chwili .
-Zawioze Cię -powiedział podnosząc się z miękkiego materaca .
-Nie musisz ,widziałam w korytarzu deskę ,mógłbyś mi ją pożyczyć ?-zapytałam robiąc maślane oczka .
-Tylko jej nie połam - poprosił biorąc komórkę do ręki .
- Nie martw się ,to ja spadam - powiedziałam czochrając jego włosy , po drodze zabierając mu jego snapback'a i machając nim opuściłam jego pokój .Zeszłym na dół ,założyłam buty i złapałam deske pod rękę ,a następnie opuściłam budynek i skierowałam się w stronę domu .
-Ała -jęknęłam upadając na tyłek .
-Przepraszam ,to moja wina .Nie zauważyłem Cię -usłyszałam głęboki zachrypnięty głos i zobaczyłam dużą rękę przed moją twarzą ,moją uwagę przykuła srebrna bransoletka z napisem "Friends Forever F.C " na blaszce .Zaskoczona spojrzałam w górę i ujrzałam zasmuconą twarz Harrego ,którego wzrok padał na ulubioną czapkę Nialla.
-Nic się nie stało -odpowiedziałam łapiąc jego rękę i podnosząc się z ziemi .Odruchowo spojrzałam na nasze złączone ręce i bransoletki na prawych nadgarstkach ,a następnie zerknęłam w jego zielone oczy .-Dzięki -dodałam ,gdy jego wzrok padł na moją bransoletkę .
-Fajna bransoletka- powiedzieliśmy równocześnie i ponownie nasze spojrzenia się skrzyżowały ,puściłam jego dłoń i podniosłam deskę .
- Dzięki -ponownie powiedzieliśmy w tym samym czasie .-Ja już muszę iść -dodałam ,wymieniłam z nim spojrzenia i wskoczyłam na deskę .Po 5 minut byłam już w domu. Położyłam się na łóżku i patrząc w
Sufit doszłam do wniosku ,że to nie może być prawda .Zanim związałam się z Harrym byliśmy najlepszymi przyjaciółmi .To on zakończył naszą znajomość ,a tymczasem dalej nosi bransoletkę ode mnie .Niall :Będę po ciebie o szóstej xoxoxo
Ja: Nie wiem czy chcę :/
Niall:Chcesz :* .Mam pewien plan ,wszystkiego się dowiesz po drodze ;)
**************************
Gwiazdkujcie i komentujcie ;)

CZYTASZ
Stalker H.S ✓
FanficZakończone . Fizzy to urocza siedemnastolatka , nieumiejąca zapanować nad swoim chamstwem. Co jeśli ktoś będzie chciał zapanować nad jej językiem?Jak bardzo życie tej nastolatki zmieni się w ostatniej klasie szkoły średniej ? Co z tym wszystkim wspó...