Rozdział 7

142 11 2
                                    

Natalia:
Wstałam o 8. Tak sama nie wierzę. Pogadałam chwilę z sis, ona poszła się zbierać na swoje spotkanie. Ja byłam już gotowa więc czekałam na godzinę 12:45. Mam jeszcze ponad godzinę, więc zaczęłam sprawdzać social media. Nic ciekawego nie było. Usłyszałam tylko zamykające się drzwi czyli Martyna już poszła. Ubrałam na siebie w ten wyjątkowo bardzo gorący dzień luźną koszulkę, spodenki jeansowe bardzo krutkie (xd), białe conversy w kwiaty i branzoletkę jako dodatek.

Spakowałam do torebki najważniejsze rzeczy czyli telefon, portfel, małą kosmetyczkę z najpotrzebniejszymi kosmetykami i żyletkę

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Spakowałam do torebki najważniejsze rzeczy czyli telefon, portfel, małą kosmetyczkę z najpotrzebniejszymi kosmetykami i żyletkę. Tak wiem nie normalne ale z sis twierdzimy, że gdy jest sytuacja kryzysowa możemy jej użyć. Tak głupie, ale po niektórych przeżyciach w Polsce jestem przygotowana na wszystko. Wolnym krokiem wybrałam się w stronę starbuksa. Ruszyłam wolnym krokiem. Zrobiłam kilka snap'ów. Doszłam na miejsce i przed wejściem zobaczyłam blondyna. Te śliczne błękitne oczy. Uwielbiam go. Na mój widok uśmiechną się od ucha do ucha o ruszył w moim kierunku.
- Dzień dobry księżniczko.
- Dzień dobry książe.
- Wchodzimy do środka czy idziemy się szwajać po mieście przez godzinę przed filmem?
- Zdecydowanie wchodzimy. Jest tak gorąco, że zaraz padne.
- Jak będziesz ''padać'' to cię złapie.
Zaśmieliśmy się i weszliśmy do środka. Zamówiliśmy dwa zimne late waniliowe [prawde mówiąc nie wiem czy takie tam jest xd]. Po krótkiej chwili czekania odebraliśmy nasze zamówienia i siedzieliśmy przy stoliku w rogu kawiarni aby nie rzucać się w oczy.
- Na jaki film idziemy?
- To jest jakiś horror nie pamiętam tytułu.
- Serio? Tylko nie horror.
- Czemu?
- Nie będe w nocy mogła spać.
- To będe spał z tobą.
- Śmieszne.
- Wystarczy jeden SMS i jestem.
- Zobaczymy.
- Dobra chodź bo się spóźnimy na horror.- ostatnie słowo bardzo podkreślił a mnie przeszedł dreszcz.
Szliśmy całą drogę wygłupiając się i śmiejąc. Gdy weszliśmy na sale, usiedliśmy na swoich miejscach i w tym samym momencie
zaczą się film. Po kilku minutach siedziałam i cała drżałam ze strachu. Ktoś nagle troncną moją ręke. Myślałam, że zaczne się zaraz drzeć ale w ostatniej chwili blondasek mnie powstrzymał.
- Ej spokojnie to tylko ja. Służę ramieniem.
Ledwo to powiedział a dokładniej wyszeptał a ja już przywarłam do jego torsu. Za każdym razem przy strasznej scence przytulałam bardziej chłopaka, co mu się chyba podobało bo za każdym razem sie uśmiechał.

_____po wyjściu z kina_____
- Wykożystałeś mnie.- powiedziałam udając złą.
- Jesteś w ciąży. No nie Leło mnie zabije, a ostrzegał mnie.- zaczeliśmy się śmiać jak jacyś głupi.
- Nie w takim sensie głuptasie- wydusiłam z siebie powstrzymując śmiech.
- A w jakim?
- Wiedziałeś, że się będe się bała na tym filmie i w związku z tym też przytulała.
- Możliwe.- powiedział ze cwaniackim uśmiechem.- Idziemy do mnie?
- Idziemy tylko, że do mnie.
- Mrrr, czy ty mi coś sugerujesz?- zrobił minę pedofila.
- Jak chcesz, ja moge wrócić do siebie a ty do siebie i tyle mnie widziałeś.
- I tak bym cie znalazł przecież mie...Leo też "umawia się" z twoją siostrą.
- I tu mnie masz. Dobra idziemy, może przeszkodzimy im w czymś ciekawym. Hihihi.
Jest godzina po 17. Weszliśmy do domu i skierowaliśmy się w stronę mojego pokoju. Na chwilę przeprosiłam blondyna i poszłam sprawdzić co robi sis i ku mojemu zdziwieniu spała. Posiedziałam z Charlim jeszcze półtorej godziny oglądając Titanic'a a ja jak zawsze płakałam. Gdy mama wróciła z pracy, zamieniłam z nią pare zdań i poszłam spać. W cześniej dostałam SMS'a

Od: Misiek
Słodkich snów księżniczko

Do: Misiek
Diękuję. Serio wpisałeś się misiek? A tak wogóle kiedy?

Od: Misiek
Poszłaś do łazienki, więc popatrzyłem na kontakty a że Charli jest nudne to zmieniłem na Misiek tak orginalnie. Papa

Do: Misiek
Kolorowych. Papa

Ok jest kolejny rozdział. Podróże jednak dobrze działają na moją wenę. Dobra noc :*

Ps. Nie sprawdzałam rozdziału i magą być błedy.

Nasze Księżniczki |Bars and Melody (Zakończone) ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz