Rozdział 26

75 6 6
                                    

Ja spałam z Leo w jego pokoju, Charlie z Natalią a Nadia z Davidem w pokoju gościnnym.

Charlie:
Obudził mnie dzwonek mojego telefonu. Patrzę na wyświetlacz godzina 2:30, dzwoni Simon (idk jak pisze się to imie. Chodzi o tego z BMT iks de)
- Halo?
- Cześć Charlie, dzwonie w takiej sprawie... Tydzień po rozpoczęciu roku wyjeżdżacie w trase.
- Ale jak to? Jak? Gdzie?
- Wypadła wam kolejna trasa. Dzwonił Remik, wiesz ten z Polski, a więc odrazu odpowiadam ci na druge pytanie. Jedziecie do Polski.
Z jednej strony się ucieszyłem, że znowu odwiedzimy Polske ale..
- A dziewczyny mogą jechać?
- Nie. Ostatnio to był z nimi tylko proble.- myślałem, że się przeteleportuje i mu obije morde.
- A na ile jedziemy?
- Miesiąc. To przekaż Leo a teraz cześć.
I się rozłączył.
Co ja mam zrobić? Leo zapewne się wkurzy. Eghh jakoś to trzeba znieść. Zastanawiam się dlaczego dzwonił do mnie a nie do mamy, czy Vicki.
- Co się dzieje?- Natii zaczeła się przebudzać. Cholera! Teraz jej powiedzieć?
- Wolisz się dowiedzieć złych wieści teraz czy rano?
- Co?! Jakie złe wieści?
- Ej spokojnie nie denerwuj się! Teraz?
- Szybko!
- Wyjeżdżamy w trase.
- To chyba dobrze nie?
- No nie koniecznie. Nie możecie z nami jechać.
- Jak to?
- Simon nie pozwolił. Jestem taki zły...
- Na ile?
- Miesiąc, wyjeżdżamy tydzień po rozpoczęciu roku szkolnego.
- Spoko.- nie była zadowolona ale też zabardzo się nie przejeła. Czy ja się jej już znudziłem?
- Chodźmy spać.- zaproponowałem.
Dostałem w odpowiedzi buziaka i mocnego przytulasa. Jak się we mnie wtuliła tak też zasneła.

~~~~~7godzin później~~~~~
Natalia:
Obudziłam się, ale nie czułam nikogo kołomnie.
Dziwne, wydawało mi się, że zasypiałam z Charliem. Bywa.
Usiadłam na łóżku i zobaczyłam kawałek kartki.
„Jeśli się obudziłaś, a mnie jeszcze nie ma to nigdzie się nieruszaj. Wyjątkiem jest toaleta hihi ;∆.
Kocham cię xxx"
Okay to zostaje w łóżku.
Trochę mi się nudzi, więc przeglądne social media. Na pierwszy ogień poszedł Facebook. Nic nowego. Setki zaproszeń do znajomych, oznaczenia, polubiebia zdjęć szczególnie tych z Charliem i wiadomości związane z moim chłopakiem.
- Aaaaaa!- zaczełam się drzeć gdy do pokoju wszed Melody z tacą pełną naleścików i różnych przysmaków.
- Smacznego.
Położył tace przede mną i mnie pocałował.
- Nie musiałeś!
- Ale chciałem.
- Tylko...wiesz ja nie zjem tyle naleśników. Pomożesz mi?
- Nie dam się długo prosić.
Rozmawialiśmy na najróżniejsze tematy. Jejuu tak się tym napchałam.
- Jak zjadłaś to idziemy powiadomić reszte o trasie....

Hejka. Pomimo, że jest zawieszone będe dodawać rozdziały. Napłyneła mnie wena.
Do następnego xxx

~namita

Nasze Księżniczki |Bars and Melody (Zakończone) ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz