Rozdział 3

166 12 8
                                    

W końcu nadszedł ten upragniony dzień...

Martyna:
Od rana plątałam się po domu i nie wiedziałam co ze sobą zrobić. Koncert jest o 15:00, a M&G zaczyna się o 12:30 jest wyjątkowo długo. Ja chciałam być już o 12, więc zostały mi tylko 3 godziny.
Zrobiłam najpierw makijaż, bo znając mnie zaraz bym czymś ubrudziła sukienkę. Po nałożeniu wszystkich kosmetyków ubrałam się tak jak miałam iść na koncert i poszłam do sis z prośbą zrobienia jakiejś wyjątkowej fryzury. Nim się obejżałyśmy była już 11:50. Nie chciało nam się iść na piechotę w wysokich szpilkach. Doszłyśmy na przystanek i w tej samej chwili podjechał autobus. Po kilku minutach byłyśmy już pod klubem gdzie miał odbyć się koncert.
Weszłyśmy do środka przed czym ochroniarz sprawdził nasze bilety. Byłyśmy drugie w kolejce.
Natalia:
Ale SUPPER! Jesteśmy drugie w kolejce. Już nic nie zepsuje mi tego dnia, chyba. Nim się obejżałyśmy minęła prawie godzina. Nagle rozległ się pisk, spojżałam w stronę miejsca z kąd mieli wyjść chłopcy.

Jejku ale ten Charli jest no...dojżały...
Natalia nawet tak nie myśl!!

Zaczęłam krzyczeć w myślach, gdy z Martyną zaczęłyśmy iść w ich stronę. Nie wiem tylko dlaczego, bo jak nas zobaczyli to zauważyłam błys w ich oczach. Szepnęli sobie coś na ucho a ja w tym samym czasie powiedziałam do sis po polsku, czym chyba zwróciłam uwagę wszystkich tam obecnych na nas, że ja najpierw do Leo a ona do Charliego a potem na odwrót. Po zrobieniu zdjęcia dali nam jakieś karteczki? Dobra, nie wnikam zobaczę na spokojnie w domu. Pożegnałyśmy się i poszłyśmy do sali gdzie za godzinę ma się odbyć koncert. Ten czas miną błyskawicznie. Byłyśmy w pierwszym rzędzie, czy coś jeszcze lepszego mnie dzisiaj spotka? Raczej nie... Moje rozwarzania przerwał głośny pisk o wiele gorszy (pod kątem głośności) niż na M&G. Chłopaki przywitali się i zaczęli pierwszą piosenkę którą był cover 7 yers. Zakochałam się w tej piosence ich wykonania. W moim pokoju leci na okrągło. Potem było kilka ich piosenek z płyty 143. Przez cały czas obserwowałam Melody'iego a od czasu do czasu spoglądałam na Barsa. Mieli bardzo rozbiegane oczy jakby kogoś szukali. Cały czas patrzyłam w te piękne błękitne oczy i on również zaczą na mnie patrzeć i uśmiechać się. Odwzajemniłam gest i od tamtego momentu w ogóle nie spuszczał ze mnie wzroku. Gdy zaczęli Don't look back blondyn zszedł i zaczą przytulać fanki z pierwszego rzędu. Jak zbliżył się do mnie nie przytulił mnie tylko pocałował w policzek a ja poczułam, jak się rumienię. Wrócił na scenę i zaczą śpiewać swoją część. Po chwili zorientowałam się że tylko Charli jest na scenie, obejżałam się i okazało się, że brunet stoi koło mnie a dokładnie przytula moją siostre i nie chce jej puścić. On ma słabość do swoich fanek a w szczególności tych, jakby to ująć aby nikogo nie obrazić, które wpadną mu w oko. Nie dziwię że przyssał (przytulał😂) się do mojej siostry. Jest ona ładną, dość bardzo szczupłą (w sumie tak jak ja), o włosach brązowo-kasztanowych-bląd jednym słowem ma naturalne pasemka, śliczne brązowe oczy jak Bars. Czy to zbieg okoliczności...? Nie nie sądze.
Po zaśpiewaniu wszystkich piosenek chłopcy zaczęli się wygłupiać na scenie. Wszystkie się śmiałyśmy. Już mnie brzuch bolał i nie byłam jedyna bo niektóre dziewczyny nie mogły oddychać.
Gdzy zobaczyli do jakiego stanu nas doprowadzili troche się ogarnęli. Po chwili czekania jak oni szeptali sobie coś na ucho, powiedzieli, że zrobią mały konkurs...

Hejka. Mamy już 3 rozdział. Jest sens to w ogóle pisać? Jak nikt nie czyta to, to skończe 😢 pozdrawiam i dziękuję (oraz zapraszam do niej) za wszelką pomoc z rozdziałami i przecinkami HappyQuen1 . Chareo
czekam aż zaczniesz pisać swoją opowieść.
A na początku nie powiedziałam, że może się pojawiać dużo błędó ortograficznych. Piszcie wszystkie uwagi w komach. 1kom=wieksza motywacja 😃
xxtakwikaxx
HappyQueen1
Chareo
❤❤❤

Nasze Księżniczki |Bars and Melody (Zakończone) ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz