Moje serce stanęło. Czy on powiedział, że mnie kocha?
- Leo..ja nie wi...- przerwał mi
- Po prostu powiedz co do mnie czujesz.
- Ja..j..ja.. Ja cie kocham.
- Ja ciebie też.
Myślałam, że się mnie spyta czy będe tylko jego lecz on nic nie mówił tylko ruszyliśmy w poszukiwaniu Nad I Charla.Leo:
Jest mi lżej na sercu jak wiem, że Martyna odwzajemnia moje uczucie. Miałem już klękać przed nią i zadać to jakże bardzo ważne pytanie. Powstrzymałem się aby sobie nie pomyślała, że ledwo powiedziała mi kocham cię a ja już się jej pytam. Zorganizuję coś super w Polsce. Odruchowo złapałem ręke dziewczyny. Na mój dotyk przeszedł ją dreszcz. Cieszę się, że tak na nią działam. Ona się uśmiechnęła, uścisneła moją ręke i bez słowa ruszyliśmy w poszukiwaniu mojej kuzynki i przyjaciela. Po chwili dostałem SMS'a od Charliego i poszliśmy pod kamikaze.[Natalia 😂]
Musieliśmy dziewczyny namawiać chyba ze dwie godziny ale po dłuższych "torturach" się zgodziły.
- Służę ramieniem.- Martyna ledwo maszyna ruszyła a ona była już blada jak ściana.- Wszystko dobrze?
- Leeo j..ja si..ię..się bbo..jjee!
- Cii maleńka wszystko bedzie dobrze. Jestem z tobą.
- Oki.
Maszyna ruszyła. Dziewczyna przywarła do mnie chyba na stałe. Po 10 minutach się zatrzymała a dziewczyna nie zamieżała mnie puścić.
- Tyśa już po wszystkim.- czemu ja tak do niej powiedziałem? Teraz napewno mnie znienawidzi
- Przepraszam.- zeszła i ruszyła w stronę wyjścia z wesołego miasteczka. Podbiegłem złapałem ją za nadgarstek i podniosłem jak pannę młodą ruszając w stronę jej domu.
- Leo prosze puść mnie.
- A co z tego będe miał? Puszczę cię, ty uciekniesz ja nie zdążę cię dogonić, zamkniesz mi drzwi przed nosem a później mnie nie wpuścisz.
- Ale masz o wiele ładniejsze fanki ode mnie. Dla czego ja?
- Mam wszystko wymieniać?- nie czekając na odpowiedź kontynuowałem.- Kocham twoje brązowe oczy,
Kocham twoją twarz(wtf?),
Kocham twoje nogi,
Kocham twój idealny brzuch,
Kocham twój charakter,
Kocham twój śmiech
Kocham ciebie.- zakończyłem swoją wypowiedź cały czas patrząc cały czas w jej śliczne oczy.
- Al..- nie dane jest jej dokończyć.
- Nie ma żadnego "ale". Myślisz, że bierzemy sobie pierwsze lepsze fanki w trasę? Jesteś wyjątkowa, twoja siostra też ale ona to nie ty, kocham każdy twój ruch, koch...- tym razem ona mi nie pozwoliła dokończyć, poczułem jej idealne wargi na swoich i..już mogę umierać.
- Proszę nie mów o mnie tyle pozytywnych rzeczy bo aniołkiem nie jestem.- powiedziała zawstydzona, w sumie nie wiem czym.
- Aniołkiem nie jesteś ale dla mnie jesteś najważniejszą osobą na tym świecie.- powiedziałem gdy właśnie podchodziliśmy pod jej dom.- Dobrze pamiętam? Twoja mama jest w delegacji a ty jesteś tylko z sis?- zapytałem robiąc baaatdzo zboczoną mine.
- Tak dobrze pamietasz a co..?
- Moge u ciebię nocować? A raczej zamieszkać?
- No nie wiem... Mam nadzieję, że kanapa jest wystarczająco wygodna.- zaczeła hihotać, a ja tylko przewróciłem oczami. Nie wiem dlaczego tak postąpiłem, ale przygwoździłem ją do ściany i zacząłem namiętnie całować.
- Nadal chcesz abym spał na kanpie.
- Teraz to mam ochotę abyś sapał na moim łóżku.
- A ty gdzie?- yy zaczynam bać się tej dziewczyny.
- Na tobie.
- Ee..?
- Jeju serio o tym pomyślałeś?
- To co powiedziałaś jest dwuznaczne.
- Chodziło mi o to, że będziesz moją poduszką.
- W takim razie wybieram kanapę w salonie.- zaśmiała się. Chciała coś powiedzieć ale przerwałem jej pocałunkiem.
- Nie zwracajcie na mnie uwagi.- Kurde myślałem, że na razie będziemh sami bo Natalia jest na spotkaniu a tu proszę.
- Hejka sis.- odezwała się Martyna przerywając nie zręczną ciszę.- Jak było na spotkaniu z Chrisem?
- Porozmawiamy później ok?
- Raczej nie będzie okazji bo on- wskazała na mnie- zostaje minimum na 3 dni.
- No dobra. To spotkałam się z nim w KFC. On zamówił kurczaki i je jedliśmy wygłupoając się. Po tym poszliśmy do lasu on nagle staną przedemną jakoś dziwnie się uśmiechną. Zaczą mnie całować a ja nie chiałam być taka chamska i wyobrażałam sobie, że tam stoi Charlie i w tedy oddałam pocałunek.- oj jak Charli się dowie to popadnie w zieloną depresję [pozdrawiam kolegów z mojej klasy choć oni i tak nie wiedzą, że ich pozdrawiam xdd "Ania z zielonej depresji"].- Aa potem zapytał się czy będę jego dziewczyną i niewiele wiedząc co się dzieje zgodzilam się, choć doszło do mnie to dopiero po chwili.- powiedziała to wszystko prawie na jednym wdechu. Martyna poprosiła mnie abym poszedł do jej pokoju a ona chwile zajmie się siostrą. Nie miałem nic przwciwko więc grzecznie wykonałem prośbę.Natalia:
Byłam im wdzięczna, że mnie wysłuchali choć po minie Leo mogę wywnioskować, że pomyślał o tym samym a mianowicie "Charlie nie będzie zadowolony". Chłopak poszedł do pokoju Tyśki a ja zaczęłam z nią długą rozmowę.
- Ty wiesz, że jak tu jest Leo to i na pewno będzie Charli?
- Właśnie wiem i to mnie przeraża.
- Wiesz nie wiem jak ty ale moim zdaniem powinnaś skączyć jak najszybciej z Chrisem bo już za niecały tydzień a dokładnie 6 dni jedziemy w trasę z chłopakami a tam blondyn na pewno nie odpuści.
- Jestem świadoma zobaczę jak się to dalej potoczy. Czy ty byś mogła Charliemu powiedzieć, że chodzę z Chrisem?
- Ty to powinnaś zrobić.
- Wiem i dlatego cholernie się boję.
- Dobra przemyśl to wszystko a ja spadam do Leo.
- Ej jedno pytanko. Wy jesteście razem?
- Jak narazie nie. Ale Leo jest nieprzrwidywalny, wiec wiesz.
- Oki, róbcie sobie co chcecie ale ja nie chce zostać ciotką!- Zaczęłyśmy się śmiać a po chwili rozeszłyśmy się do swoich pokoi. Siedziałam chyba ze trzy godziny w dżakuzji, ubrałam piżamę i pamiętam tylko tyle, że ktoś dzwonił do drzwi. Gdy się obudziłam nie mogłam uwierzyćI jest rozdział 11....dobra nie będe wam tego robić 😂
______________________________Martyna:
Po rozmowie z Natalią poszłam do pokoju. Wchodzę i mili państwo szanowny pan Devries leży na łóżku w samych dresach, z rękami pod głową i śpi. No tak czego można się spodziewać po chłopie. Przykryłam go kocem i już miałam zmierzać w stronę łazienki gdy odezwał się Leo.
- Księżniczko, myślałaś, że śpię?
- Nie w cale..
- Chodź tu.- Wystawił do mnie ręce a ja się wtuliłam w jego tors. Niby ma 15 lat a ma taką klate jak mało jaki 35 latek. Ugh. Próbuję nie patrzeć na jego dresy i nie tylko lecz utrzymuję wzrok na twarzy. Zaczął ręką jeździć po moich plecach, potem wjechał (ręką xd) pod moją bluzkę i powtażał czynność aż nie natkną sie na mój stanik.
- Leo prosze...ja nie jestem na to gotowa.
- A kto powiedział, że dokładnie to będziemy robić?
- Po twoich ruchach ciężko mi to wywniostkować ale się domyślam.
- Spokojnie, ja cię do tego przygotuję a dopiero w tedy to zrobimy.
- Leo mam bardzo głupie pytanie.
- Śmiało.
- Em czy ty jesteś yy...emm...prawiczkiem?- To teraz zapewne wyglądam ja burak. Chłopak spojżał na mnie i spoważniał (?).
- Nie niejestem.- Odpowiedział smutny.- A ty to robiłaś z kimś?
- Nie ja czekam na księcia z bajki w tedy to zrobię, ale czuję, że poznałam tego odpowiedniego.
- To..fajnie.- zrobił minę pedofila a ja zaczęłam się na prawdę mega bać. Poczułam jak nade mną zwisa. Zaczął mnie całować bardzo szybko lecz po chwili zwolnił jak zauważył, że nie nadążam za pocałunkami. Zjechał pocałunkami na szyję a ja odchyliłam głowę aby mu było lepiej. Podniósł mnie i powoli ściągał moją koszulkę patrząc cały czas w moje oczy a w nich widziałm "mogę zdjąć ci koszulkę, prawda?" pokiwałam twierdząco głową a znowu pod nim leżałam. Całował mój biust potem brzuch i wrócił na usta. Nie wiem ile byliśmy w takiej pozycji ale naszczęście do niczego innego nie doszło i skończyło się tylko na tym, że leżałam przed brunetem w samym staniku. Nagle przerwał nam dzwonek do drzwi...Bum tralala. Jest i 11 rozdział pisze go od 03:03 a jest równa 05:00. Opowiadanie zawiera 1261 słów. Bieje swoje rekordy.
Co myśleleliście, że dojdzie pomiędzy Leo a Martyną.
Co zdziwi Natalie rano?Ps. Pomocy! Proszę pomóżcie mi wymyśleć skróty do imion: Natalia, Martyna i Nadia.
Zapraszam:
HappyQueen1
xxtakwikaxx
CZYTASZ
Nasze Księżniczki |Bars and Melody (Zakończone) ✔
FanficMartyna i Natalia. Siostry a zarówno najlpsze przyjaciółki. Często się przeprowadzają co wiąże się z brakiem stałego miejsca zamieszkania jak i większych znajomości. Pani Anna, mama dziewcząt, dostaje oferte dobrze płatnej pracy. Problem jest jeden...