Rozdział 17

125 8 0
                                    


Szłam jak najszybciej tylko mogłam. O co chodzi? Ja przecież nic nie zrobiłam.

Natalia:
Spałam sobie na łóżku, przecież ktoś musi wyprubować czy jest wygodne, a tu nagle do pokoju wpada mi ni z tą ni z owąd Leondre Devries. On czasami przesadza. Widzę, że coś nie tak to nie będe go wkurzać.
- Leo co jest?
- Twoja siostra to jedna wielka suka!
- Oj kochany, odszczekaj to!- powiedziałam spokojnie ale głośno, i stanowczo.
- Taa tylko to nie twój chłopak najpierw mów ci, że cie kocha a potem idzie do innego i się z nim obciskuje.
- Czekaj, czekaj co ty powiedziałeś? Że niby Martyna cie zdradza?- uniosłam tak wyskoko brwi, że zaraz by sufitu dotknęły a do oczu chyba z dziesięć much wleciało [xd].
- No tak powiedziałem.
- Musiałeś sobie z nią kogoś pomylić.
- Nigdy nie dam rady pomylić swojej, już nie swojej, księżniczki obciskującej się z jakimś obcym faciem.
- Ale Leo czemu się tak odrazu spinasz? Pamiętasz, że my tu mieszkałyśmy przez prawie 10 lat? Mamy tu znajomych, rodzinę...
- Jpd ale ja jestem głupi.- rzekł bardzo mądre słowa i zaczą okładać swoje czoło plaskaczami
- Dobrze gadasz, polej se.
- Ja jej teraz nie odzyskam. Ja..ja..ja ja już z nią zerwałem.- z oczu zaczeły lecieć mu łzy. Przytuliłam go do siebie i pozwoliłam wyżalić. Osłuchałam się jaki on jest głupi, jakim jest idiotą i różne takie.
Rozmawiałam sobie na spokojnie z Leo a tu nagle jak burza wparowała Martyna. Gdy tylko zobaczyła chłopaka łzy zaczeły jej spływać. I tak jak błyskawicznie się pojawiła to tak samo znikneła w łazience. O f**k przecież ona się potnie! Zaczełam dobijać się do drzwi ale na próżno. Dopiero po jakimś czasie otworzyła drzwi. Miała ręke w bandażu. Skąd ja to wiedziałam, że ona, to zrobi?(sarkazm)
- Dlaczego to zrobiłaś?
- Hymm zastanówmy się. Na pewno nie dlatego, że chłopak którego kocham najbardziej na świecie napisał mi, że się nim bawiłam i w dodatku zerwał ze mną przez SMS'a. Na pewno nie przez to.- mówiła to z taką ironią jakiej jeszcze z jej ust nie słyszałam. Mega mi jej przykro ale jestem ciekawa co to był za chłopak.
- A moge wiedzieć dlaczego ci tak napisał?
- Nie wiem. Siedziałam u Jacka i Wacka, choć tego drugiego nie było. Opowiadałam Jackowi o Port Talbot i innych i dostaję SMS'a od pana Devriesa (sarkazm), że go zraniłam i nie jesteśmy już razem.
- Misia już nie płacz. Wszystko się ułoży. Słuchaj wiesz, że facet to głupie stworzenie i najpierw coś robi a potem myśli. Zerwał z tobą a zaraz będzie myślał, czy płeć przeciwna w ogóle myśli(?), jak wznowić wasz związek.
- Dziękuję ci za wszystko.

Martyna:
Nie wiem co bym zrobiła bez Natalii. Ona ma swoje problemy a i tak mi pomaga na okrągło. Podziwiam ją. Gdy troche ochłonełam zmieniłyśmy temat i planowałyśmh jutrzejszy dzień. Dostałam wiadomość sms od tego samego numeru co ostatnio

Od: Nieznajomy
O widzę, że się posłuchałaś i nie jesteś już z Leo. Kara będzie łagodniejsza.

Ee jaka kara? Nie wiem co robić! Leo mówił, żebym do niego w każdej chwili przeszła i nie ważne co robił pokazała sms jeśli ten ktosiek jeszcze raz napisze. Teraz biję się z myślami. Słuchając się serca a nie rozumu poszłam do pokoju chłopaków.
Zapukałam i gdy usłyszałam prosze weszłam. Mieli podobny pokój do naszego ale jedno łóżko było we wnęce w ścianie.
- Hej blondi.- eh jak miałam powiedzieć do blondyna.
- Heej.- zaczął się drzeć.
-Jest Leo?
- Siedzi już pod prysznicem prawie godzine. Dałnie wyłaź z tamtąd.- ostatnie powiedział do bruneta rzucając butami o drzwi.
- Nie dasz się odprężyć pożądnemu czło...- przerwał widząc mnie.- Martyna?
- Tak muszę ci coś powiedzieć ale na osobności.
- Czekaj tylko się ubiorę.- powiedział wskazując na same bokserki na jego ciele. Wyszliśmy na korytarz.
- Leo nie wiem co zrobiłam ale nie chcę wnikać. Twoja sprawa jak nie chcesz ze mną być ja to doskonale rozumiem. Jestem głupia, brzydka, gruba ale dostałam znowu sms'a.
- Nie jesteś głupia, brzydka ani gruba a teraz pokaż mi tego sms'a.
Czytal go chyba ze sto razy.
- Jak to kara będzie łagodniejsza? O co chodzi?
- Nie wiem. Prosiłeś, że jak wyśle mi jeszcze jakieś wiadomości to że mam do ciebie przyjść więc to zrobiłam.
- Nie wiem co mamy zrobić z tymi wiadomościami.
- Ja też. Czekaj, czekaj początek numeru to +45 a tak jest w Polsce czyli ten ktoś jest z Polski czyli wystarczy zgłosić na policji i będzie wszystko git.- powiedziałam na jednym wdechu.
- Zakładaj buty.
- Gdzie idziemy?
- Na policję.
- Ja żartowałam.
- A ja nie.
Nie chciało mi się już z nim kłucić więc weszłam do pokoju założyłam pierwsze lepsze klapki ''japonki'' i wyszłam nic nie mówiąc. Wiem gdzie mniej więcej jest komisariat policji więc ruszyliśmy. Jest troche daleko ale wybraliśmy się na piechote.
- Martyna coś ty zrobiła w ręke?!- zaczą się drzeć jak jakiś pojeb na pół Poznania. I chyba dosłowinie wszyscy ludzie zaczeli się na nas gapić.
- Nic wartego twojej uwagi.
- Co ja ci zrobiłem, że jesteś w stosunku mnie taka nie miła?
- Ymm zastanówmy się..ty tylko ze mną zerwałeś.
- Ale..
- Ale zamknij ryj.
Weszliśmy do budynku gdzie znajduje się komisariat policji. Pani z okienka pokierowała nas gdzie mamy iść. Jeden z policjantów zaczął nas przesłuchiwać i zadawać pytania typu ''czy współżyłeś z jakąś dziewczyną/kobietą która mogła by być zła za to że chodzisz teraz z panią Martyną'' pytanie oczywiście do Leo. Gościu gadał po angielsku, więc pół biedy. Znaczy do mnie po polsku a do bruneta po angielsku.
Siedzieliśmy tam jakieś dwie godziny. Daliśmy numer tej nieznanej osoby i wracaliśmy w krępującej ciszy. Nie odzywałam się do niego. Nadal mnie boli to, że ze mną zerwał bez powodu. Eh zapewne już się mną pobawił i ma mnie daleko w dupie.

Leo:
Muszę wykombinować jakąś niespodziankę dla Tynki. Jest na mnie mega zła. Policjant powiedział, że 'zbadają' kto to jest i dadzą znać jak tylko coś będą wiedzieć. W Poznaniu balujemy przez tydzień, więc nie mają aż tak dużo czasu. Wchodząc do hotelu zaczepiła mnie grupka dziewczyn. Zobaczyłem tylko jak Martyna wchodzi do środka i ociera łzy z policzków. Dlaczrgo ja ją tak ranie?

Hejka jest rozdział 17.
Jakie mogą być skróty z imionami: Martyna, Natlia, Nadia?
Miłej niedzieli :)

Nasze Księżniczki |Bars and Melody (Zakończone) ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz