Rozdział 25

378 16 0
                                    

Następnego dnia wstałam około 6. Szybko się ubrałam, pomalowałam a następnie poszłam do kuchni uszykować sobie śniadanie. Na śniadanie uszykowałam sobie kanapki i zaparzyłam sobie kawę. Po zjedzeniu śniadania pojechałam do szpitala. 

Gdy byłam już przed szpitalem to zaparkowałam samochód na jednym z wolnych miejsc parkingowych, a następnie weszłam do budynku. Od razu poszłam do szatni się przebrać. Po przebraniu się poszłam do swojego gabinetu. Na moim biurku leżały wyniki badań mojej pacjentki. Poszłam do sali Belli. Dziewczynka spała, chwilę później do sali weszła jej mama. 

- Dzień dobry- odezwała się mama dziewczynki 

- Dzień dobry. Właśnie dostałam wyniki badań 

- I co jest mojej córce 

- Jedna z nerek Belli nie pracuję. Pani córka musi mieć przeszczep nerki 

- Boże 

- Czy państwo mogłoby oddać nerkę córce? 

- Mój mąż ma jedną nerkę

- A pani?

- Mam dwie

- Zna pani swoja grupę krwi? 

- Nie, mogę zadzwonić do męża, aby mi ją podał 

- Dobrze. To niech pani zadzwoni do męża. Jeżeli pani będzie wiedzieć to proszę przyjść do mojego gabinetu 

- Dobrze 

Wyszłam z sali Belli. Skierowałam się do swojego gabinetu. Przed moim gabinetem siedział Louis na wózku inwalidzkim. Gdy go zobaczyłam to od razu się odwróciłam i poszłam przed siebie z nadzieją, że chłopak mnie nie zauważy. Niestety mój plan nie wypalił. Louis podjechał bliżej mnie poruszając się na wózku. 

- Cześć Jane

- Przepraszam cie, ale spieszę się 

- Przed chwilą szłaś do swojego gabinetu 

- Nie mam czasu, aby z tobą rozmawiać 

- Chciałem cie jeszcze raz przeprosić

- Już wiele razy mnie przepraszałeś 

- I będę cie przepraszać do usranej śmierci

- Louis ja tutaj pracuję. Nie mam czasu na jakieś pogawędki 

- Chciałem ci tylko jeszcze raz powiedzieć, że się zmieniłem 

- Ciesze się

- Porozmawiajmy ze sobą tak normalnie 

- Pięć lat temu oddałabym za ciebie życie. Byłam w tobie cholernie zakochana a ty zmieniłeś moje życie w piekło. Tak bardzo cie kochałam, że nie zgłaszam na policje gwałtu i pobicia... nawet po naszym rozstaniu. Uszanuj to, że nie mam ochoty z tobą rozmawiać. Mam nadzieję, że niedługo zdejmą ci bandaż z głowy, dadzą ci wypis i znikniesz z mojego życia raz na zawsze. A jak tu wrócisz po to, aby zdjąć gips z nogi to zrobisz wszystko, aby ktoś mnie uprzedził o tym abym nie musiała cie już więcej widzieć 

- Gdyby nie ta głowa to bym już dawno wyszedł. I tak bym cie jakoś znalazł i cie przeprosił. To od 5 lat nie daję mi spokoju 

- A dla mnie od 5 lat seks kojarzy mi się tylko i wyłącznie  gwałtem 

- Przepraszam cie. Jak chcesz to po wyjściu ze szpitala mogę trafić znowu do więzienia 

- Chcesz, abym się zlitowała nad tobą? 

- Nie. Nie chciałem wychodzić z więzienia, ale kuzyn się uparł. Stwierdził, że nie mogę tam dłużej gnić. Ja tam chciałem popełnić samobójstwo, aby na siebie nie patrzeć

Fool For You // Louis Tomlinson Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz