Rozdział 24

336 16 1
                                    

5 lat później 

Przez kilka tygodni nie mogłam się pozbierać po rozstaniu z Louisem. Nie zgłosiłam gwałtu i pobicia na policję. Skończyłam studia z wyróżnieniem i zaczęłam pracę w szpitalu, w którym chodziłam na praktyki. Nie zakochałam się ale mam jednak cichą nadzieję, że poznam chłopaka, który będzie dla mnie ideałem. Z Louisem nie wiedziałam się 5 lat. Zamknęłam tamten rozdział i teraz zaczynam życie od nowa. Wyprowadziłam się z domu i mieszkam w małym mieszkanku. Molly i Luke zaręczyli się, a za kilka miesięcy biorą ślub. Przynajmniej mojej przyjaciółce wyszło w miłości. 

Poszłam do sali 133, w której czekała na mnie moja pacjentka. Była to mała dziewczynka o długich blond włosach i dużych niebieskich oczkach. 

- Dzień dobry- powiedziałam z uśmiechem na twarzy witając małą dziewczynkę i jej rodziców 

- Dzień dobry- odpowiedziała mała dziewczynka 

- Jak masz na imię? 

- Bella 

- Masz tak samo na imię jak księżniczka z bajki "Piękna i Bestia" 

- To jest moja ulubiona bajka

- Jak byłam w twoim wieku to też uwielbiałam tą bajkę 

- Naprawdę? 

- Naprawdę. A powiedz ile masz lat? 

- 6 

- A powiesz mi co się stało, że tutaj trafiłaś? 

- Bolał mnie brzuszek 

- A w którym miejscu? 

- W tym- dziewczynka pokazała, w którym miejscu bolał ją brzuszek 

- To ja cie teraz zbadam, dobrze? 

- Dobrze 

Zabrałam dziewczynkę na badania. Po badaniach wróciłyśmy na jej salę. Dziewczynka się położyła, a ja wyszłam z jej rodzicami na korytarz. 

- Od dawna boli ją brzuszek?- spytałam rodziców dziewczynki 

- Od jakiegoś czasu. Dawaliśmy jej tabletki, ale kiedy jej nie pomagały to postanowiliśmy zabrać ją do szpitala- powiedziała mama dziewczynki 

- Bardzo dobrze państwo zrobili 

- Co jej dolega? 

- Jeszcze tego nie wiem. Nie długo powinnam dostać wyniki badań 

Rodzice Belli wrócili na salę, a ja skierowałam się w stronę stołówki, aby coś przekąsić. Po drodze zaczepiła mnie jedna z koleżanek pracujących w szpitalu, która razem ze mną skończyła studia medyczne i podjęła się pracy w tym samym szpitalu. 

- Cześć Jane

- O cześć Danielle 

- Mam do ciebie małą prośbę

- Jaka? 

- Musze pilnie wyjść ze szpitala. Mogłabyś raz po raz zaglądać do mojego pacjenta? 

- Pewnie, nie ma sprawy 

- Boże dziękuję ci. Obiecuję, że się odwdzięczę 

- Przecież wiesz, że możesz na mnie liczyć 

- Wiem i za to cie uwielbiam 

- Dobra leć już, a ja zajrzę do twojego pacjenta

- Leży w sali numer 130. A tu masz jego kartę zdrowia 

Fool For You // Louis Tomlinson Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz